Kradną Kowalscy i Nowakowie


W nocy z 12 na 13 lutego z pola kempingowego MOSiR-u w Rybniku-Kamieniu skradziono 14 sztuk żeliwnych drzwiczek rozdzielni prądu i cztery pokrywy studzienek ściekowych. Kilka nocy później z terenu Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przy ul. Żużlowej skradziono trzy kuchenne kotły parowe; jeden o pojemności 300 l i dwa mogące pomieścić po 150 l. W sumie były warte 5,5 tys. zł, na zaplecze wystawiono je na czas krótkiego remontu w kuchni. Jeden ze skradzionych kotłów udało się odzyskać, sami pracownicy ośrodka znaleźli go w jednym z punktów skupu złomu na terenie miasta.W nocy z 19 na 20 bm. w policyjnych raportach odnotowano aż trzy przypadki kradzieży napowietrznych linii energetycznych. Ok. 232 m. skradziono w okolicy ul. Polnej w Leszczynach, ok. 360 m. w Szczejkowicach i aż 500 m. z ul. Nałkowskiej w Rybniku. Następnej nocy na ul. Rybnickiej w Nowej Wsi nieznany sprawca odciął 200 m. napowietrznej linii telekomunikacyjnej.Rybniccy radni już kilkakrotnie dyskutowali na sesjach, w jaki sposób ograniczyć kradzieże „złomu”, ale to kwestia przepisów ogólnych. Właściciele punktów skupu złomu muszą, co prawda zapisywać personalia swoich „dostawców”, nie mogą ich jednak legitymować i każdy złodziej może podszyć się za Kowalskiego, Nowaka itd.

Komentarze

Dodaj komentarz