Pan Tomek ostatni raz grał dziewięć miesięcy temu.
Pan Tomek ostatni raz grał dziewięć miesięcy temu.

 
Jeszcze rok temu takie słowa nie przeszłyby mu przez gardło. Dziś powtarza je jak mantrę, by mieć się na baczności. Nie gra od dziewięciu miesięcy, chodzi na terapię i na spotkania anonimowych hazardzistów. Założył nawet klub AH w Rybniku. Nigdy by nie sądził, że sprawy przybiorą taki obrót, choć od małego, w przeciwieństwie do większości swoich rówieśników, którzy kopali piłkę czy jeździli na rowerze, wolał grać w pieniążki. Rzucało się je na ziemię, a wygraną zgarniał ten, kto rzucił tak, że jego pieniądz trafił na monetę kolegi. Tomek był w tym dobry, ale, jak mówi, to była tylko zabawa. W podstawówce zaczął grywać w karty, a gdy poszedł do pracy, już nie wyobrażał sobie życia bez gry. Wtedy szło mu dobrze, bo częściej wygrywał, niż przegrywał. Ale nawet jeśli mu się nie powiodło, o nic nie musiał się martwić. Mieszkał z rodzicami, miał dach nad głową i ciepłe obiady. Dzień wypłaty zawsze kończył w barze przy zielonym stoliku. Miał dobrą passę, bo częściej wygrywał, niż przegrywał. – Wtedy pojawiła się myśl, że to może być sposób na łatwy dodatkowy zarobek – mówi. Nie miał ani żadnych wyrzutów sumienia, ani skrupułów wobec pokonanych. Wychodził z założenia, że nikt nie zmuszał ich do gry, a długi karciane trzeba spłacić. Nie interesowało go to, że zabrał im całe pensje i oszczędności. Nie zawracał sobie głowy tym, że ich rodziny w danym miesiącu nie będą miały ani z czego zapłacić rachunków, ani nawet za co żyć. Po raz pierwszy zastanowił się nad tym, będąc już rok po ślubie. W tym czasie mieszkał jeszcze z żoną wraz z jej rodzicami. Oboje odkładali na własne mieszkanie wszystkie pieniądze, także te, które dostali w ślubnym prezencie. Mieli cztery tysiące marek. Kilkanaście lat temu to było mnóstwo pieniędzy. – Można było wyposażyć i umeblować mieszkanie, a jeszcze coś by zostało – mówi żona pana Tomka. Jej mąż w dniu wypłaty poszedł jednak z kolegami do baru i wszystko przegrał. – Poszedłem do domu, wziąłem pieniądze z barku i… oddałem graczom przy stoliku. Potem miałem strasznego moralnego kaca, było mi okropnie wstyd – mówi. Wtedy tłumaczył sobie i żonie, że był pijany, nie wiedział, co robi. Dziś wie, że sporo winy było w tym, że bez alkoholu gra jakoś nie szła. Ta przegrana była jak zimny prysznic. Nie grał trzy lata, choć ciągnęło go bardzo. Potem znowu górę wziął nałóg. Czy dziś jest wolny od hazardu? Mówi, że to choroba na całe życie. Ma nadzieję, że już nigdy nie zagra, ale jeszcze zdarzają mu się hazardowe sny. Budzi się zmęczony, zlany potem. To sygnał, że musi uważać. Robi się wtedy czujny. Dzwoni do przyjaciół, żeby się wygadać.
 
Pan Tomek ostatni raz grał dziewięć miesięcy temu. Trzy miesiące temu założył klub anonimowych hazardzistów, który ma siedzibę w przychodni na Paruszowcu
12

Komentarze

  • Dorota Bardzo śliczne fotki 11 sierpnia 2010 14:58Bardzo śliczne fotki
  • JANEK A ja mam dwie dziewczyny do wyboru 29 lipca 2010 20:18DODĘ I MONIKĘ KOZUB:) POWODZENIA NAJŁADNIEJSZE LASKI!!!!!!! NIE PRZEJMUJCIE SIĘ ZAWISTNYMI BABAMI:)))) RYWALKAMI WASZYMI:)
  • Zuza Mało... 27 lipca 2010 19:36Mało atrakcyjnie, a konkurencja wciąż rośnie .
  • Bolo Nic... 25 lipca 2010 10:43Nic szczególnego......!!!
  • MAX kwiaty??? 24 lipca 2010 14:24Kwiaty , to nie wszystko.........., no .
  • Arti lipa! 23 lipca 2010 19:20Zakochana w sobie i w kwiatach
  • Aga Nie no sesja weselna i 22 lipca 2010 12:04Nie no sesja weselna i jeszcze te kwiatyyyyy...
  • Mgx hm.... 22 lipca 2010 11:52kwiaty, kwiaty kwiaty... jakaś floromania czy pracujesz w kwiaciarni??? wg mnie mało oryginalne
  • Azja zapomniała jeszcze dodać, że interesuje 22 lipca 2010 11:45zapomniała jeszcze dodać, że interesuje ją ogrodnictwo
  • Gracz Ryzyko 26 maja 2009 13:55Na ruletce można stracić wszystkie pieniądze, więc lepiej w ogóle nie ryzykować gry na pieniądze. Oto przykład prawdziwej gry na mini-ruletce progresją z nieustannym symulowanym stawianiem na zero, kończącej się bankructwem całego państwa - cała polska podaż pieniądza przegrana z kretesem: 29 1gr 24 2gr 20 4gr 09 8gr 23 16gr 22 32gr 16 64gr 23 1zł 31 2zł 33 4zł 16 8zł 16 16zł 01 32zł 22 64zł 01 128zł 20 256zł 01 512zł 24 1024zł 18 2048zł 08 4096zł 14 8192zł 16 16384zł 14 32768zł 12 65536zł 20 131072zł 14 262144zł 16 524288zł 07 1048576zł 33 2097152zł 30 4194304zł 22 8388608zł 01 16777216zł 20 33554432zł 16 67108864zł 24 134217728zł 01 268435456zł 29 536870912zł 20 1073741824zł 12 2147483648zł 04 4294967296zł 20 8589934592zł 01 17179869184zł 05 34359738368zł 10 68719476736zł 22 137438953472zł 29 274877906944zł 01 549755813888zł < wszystkich złotówek = 627,5 miliardów złotych 01 1099511627776zł > wszystkich złotówek = 627,5 miliardów złotych W ruletkę bezpiecznie można grać jedynie za darmo bez pieniędzy.
  • hazardzista Szpony hazardu 31 grudnia 2006 12:30Gdyby pare lat temu mógłbym przeczytac taki artykuł i wiedziałbym gdzie szukac pomocy może nie spadłbym na taki dno na jakie spadłem.Dlatego będe się bardzo cieszył jeżeli ktoś po przeczytaniu tego artykułu zrozumi że ma problem z hazardem i zacznie się leczyc.
  • Ariel hazard 28 grudnia 2006 18:35Świetny ale i przerażający artykuł. Kto by pomyślał, że hazard może uzależnić tak samo jak używki. Dobrze, że nagłaśniacie takie sprawy.

Dodaj komentarz