Takie rozwiązanie ma ułatwić rodzinom ubogim, którym narosło zadłużenie, wyjście z trudnej sytuacji.- Kłopoty z regulowaniem czynszu ma obecnie 36 proc. najemców mieszkań komunalnych. Ok. 1600 najemców ma zaległości poniżej 1000 zł, najczęściej są to zaległości obejmujące kilka miesięcznych czynszów. W 774 przypadkach są to zaległości powyżej 1000 zł, zaś w 130 zaległości wieloletnie, przekraczające 10 tys. zł. Jeśli przez 24 miesiące najemcy ci będą na bieżąco płacić czynsz umorzymy im stare długi - mówi wiceprezydent Piotr Szczyrbowski.Do każdego z dłużników mają dotrzeć pracownicy administracji, przedstawią propozycję i wręczą stosowny wniosek. Wypełniony druk zainteresowani będą musieli złożyć w wydziale lokalowym zakładu gospodarki mieszkaniowej. Rodziny, którym miasto „wyczyści konto” będą mogły ponownie ubiegać się o dodatki mieszkaniowe, które nie są wypłacane najemcom zadłużonym.- Dłużnikom, którzy z naszej propozycji nie skorzystają zaproponujemy mieszkania o niższym standardzie. Docierają do nas informacje, że niektórzy z założenia nie płacą czynszu. Nie możemy tego tolerować, dlatego będziemy stosować restrykcje - przestrzega prezydent Adam Fudali.W Rybniku jest obecnie ok. 6 tys. mieszkań, będących własnością miasta. Z początkiem roku zmieniły się kryteria, według których naliczane są dodatki mieszkaniowe. W konsekwencji niektóre rodziny, których status majątkowy się nie zmienił, mimo, że mieszkają w tym samym mieszkaniu, otrzymują mniejszy dodatek.- Kryterium określające wielkość metrażu przypisanego cztero- czy pięcioosobowej rodzinie było kiedyś powiązane z wiekiem budynku. Im starszy budynek tym dopuszczalny metraż mógł być większy. Ten zapis został z ustawy wykreślony. Poprzednio dodatek mógł stanowić 100 proc. wydatków poniesionych na mieszkanie, teraz nie może stanowić więcej niż 80 proc. - wyjaśnia wiceprezydent Szczyrbowski.W ubiegłym roku miasto wypłaciło 33 600 miesięcznych dodatków mieszkaniowych o łącznej wartości ok. 5 mln. 800 tys. zł. tymczasem dotacja z budżetu państwa przeznaczona na te dodatki wyniosła ledwie 1 mln. 518 tys. zł.
Komentarze