Nie wywalczyli punktów


Podopieczni trenera Ryszarda Wieczorka wkładają w grę wiele serca, nie można im odmówić waleczności. W Szczecinie aż czterech z nich otrzymało żółte kartki - faulowali niemal dwa razy częściej niż zawodnicy Pogoni. Niestety do tej pory tylko zamykający tabelę grupy mistrzowskiej Ruch okazał się do pokonania, a przypomnijmy, że chorzowianie wykonywali rzut karny wybroniony przez Marcina Bębna. Dopisało im szczęście, którego brakowało w kilku innych meczach.Z Pogonią zaatakowali od pierwszych minut. Przyjechali do Szczecina z chęcią wywiezienia kompletu punktów. Za odważną grę zostali skarceni już w piątej minucie. Wspomniany wyżej Bęben nie uchronił drużyny przed utratą gola po strzale z jedenastu metrów. Utrata bramki na początku spotkania spowodowała, że Pogoń przyjęła taktykę uważnej gry w defensywie i szukania szansy na podwyższenie prowadzenia w kontratakach. Wodzisławianie naciskali, ale nie byli dość skuteczni. Tymczasem szczęście znów uśmiechnęło się do gospodarzy. Gdy mieli na koncie dwa trafienia, wydawało się, że jest po meczu. Ale Odra nie rezygnowała, wprowadzony na boisko za Łukasza Sosina - Michał Chałbiński zdobył kontaktową bramkę na kwadrans przed końcowym gwizdkiem. Choć przez czas pozostały do zakończenia meczu Odra dążyła do strzelenia wyrównującej bramki, nadal są jedyną drużyną w lidze, która nie zremisowała w siedmiu meczach rundy wiosennej.W środę, 27 marca, o 15.30 przy Bogumińskiej w meczu Pucharu Ligi wodzisławianie podejmują Legię. Zanosi się na kolejny mecz walki, oby gospodarzom dopisało szczęście.Pogoń Szczecin - Odra Wodzisław 2:1 (1:0) Dźwigała ‘5 (karny), Dymkowski ’54 - Chałbiński ’74.Odra: Bęben, Dudek, Kościuk, Malinowski, Pluta (’78 Matyja), Jakubowski, Sibik (’61 Nowacki), Rocki, Sablik, Saganowski, Sosin (’63 Chałbiński).

Komentarze

Dodaj komentarz