Przerobiony scenariusz


Nie było tak jednak do końca. Zapowiedzi się nie sprawdzały, podobnie jak oczekiwanie, że zespół zajmie po rundzie zasadniczej trzecie lub czwarte miejsce za Mostostalem i Galaksią. Na szczęście klub z Boryni należy do najspokojniejszych w lidze. Nie podejmuje się tutaj pochopnych decyzji. Choć trener Such złożył rezygnację z pełnionej funkcji, nie została ona przyjęta. Trzebiona kontuzjami szóstka podstawowych graczy zaskoczyła w odpowiednim momencie. Gdy okazało się, że Ivett nie ma szans na rywalizację o zajęcie trzeciego lub czwartego miejsca ze Stalą Nysa, która zlała w końcówce sezonu aktualnych mistrzów i wicemistrzów kraju, nastawiła się na grę z tą drużyną w ćwierćfinałach play off.Starategia okazała się bardzo przemyślana. Dzięki odniesionemu zwycięstwom odniesionym w imponującym stylu jastrzębianie trafiają w półfinałach mistrzostw Polski na Galaksię, a to wygodniejszy przeciwnik od Mostostalu. Na pewno nie będzie łatwo, ale sympatyków siatkówki z regionu czeka jeszcze wiele emocji. Gdyby tak jeszcze udało się wygrać któreś ze spotkań w Częstochowie...W decydującej partii znakomicie spisał się doświadczony Robert Milbrant wprowadzony do gry jako as atutowy gospodarzy. Trener Such wykazał się znakomitą intuicją nie tylko w przekroju całego sezonu, ale także w strategii rozgrywania spotkań przeciwko Nysie.W meczach przeciwko Nysie bardzo dobrze zaczął funkcjonować cały zespół. Obok najrówniej grającego Przemysława Michalczyka wysoką formę osiągnęli także pozostali gracze, nawet ci z ławki rezerwowych. Dobrze spisuje się Matoska, ustabilizował swoją grę Oleg Ustinov, mniej widoczni niż w poprzednim sezonie są Andriej Tołoczko i Krzysztof Wójcik. Pierwszy miał jednak przerwę w występach spowodowaną kontuzją, drugiemu mógł dokuczać morderczy sezon, gdzie przygotowania do występów ligowych i reprezentacyjnych nakładały się na siebie, a pan Krzysztof jak na sportowca nie jest już człowiekiem młodym. Grzegorz Nowak na środku nie gra gorzej niż przed rokiem, ale zaczął zdobywać punkty z zagrywki, to niespodziewany i sporty atut tego zawodnika. Doświadczony Robert Milbrant często potrafi brać ciężar gry na siebie w najtrudniejszych momentach, a z jakim skutkiem - mogli się przekonać widzowie ostatniego pojedynku z Nysą. Łukasz Kruk może rzadko imponuje i nie zachowuje ustabilizowanej formy, ale gdy jemu wyraźnie nie idzie, z powodzeniem kilkakrotnie zastąpił go już Paweł Wrzeszcz. W ostatnich meczach dali o sobie znać Matoska, który zagrał wreszcie tak, jak liczono na niego w Jastrzębiu przed sezonem. a przydatny dla zespołu jest także Szczygieł. Na parkiecie pojawia się także coraz częściej młody Pawłowski.Ivett Jastrzębie- Borynia - Stal Nysa 3:0 (25:23, 25:19, 25:21) i 3:2 (23:25, 22:25, 25:15, 25:14, 15:8).Ivett: Kruk, Ustinov, Tołoczko, Matoska, Michalczyk, Nowak, Wójcik (libero) - Szczygieł, Milbrant, Wrzeszcz, Pawłowski.

Komentarze

Dodaj komentarz