20021407
20021407


Oto w roku 1996 znakomity recytator, lekarz medycyny Aleksander Chwastek i wokalista - pedagog Tadeusz Kolorz założyli kabaret „Nic”. Po kilku miesiącach tułania się, znaleźli swoje miejsce w Klubie Energetyka przy Elektrowni „Rybnik”. Znaleźli też reżysera w osobie Jadwigi Demczuk-Bronowskiej - absolwentki warszawskiego Studium Teatralnego. Wspólna praca i zaangażowanie sprawiły, że na sukcesy nie trzeba było długo czekać. Największy z nich to wyróżnienie specjalne na festiwalu PAKA w Krakowie.Inicjatorzy odeszli, ale trzon zespołu pozostał, doszli nowi ludzie i od 4 lat kabaret „NIC” zmienił nazwę na „DU DU”. Tworzą go: Robert Korólczyk , Bartosz Demczuk, Dawid Mazurek, Wioletta Malkowska, Łukasz Drozd i Marcin Banaszkiewicz.. Pasjonuje ich scena. Rozwijają się artystycznie z każdym nowym programem. Najciekawsze spektakle to: „Wszyscy jesteśmy z jednego szpitala” i ostatnio „Powrót do przeszłości”. Teksty własne, głównie pióra Roberta Korólczyka i Bartosza Demczuka prezentują specyficzne poczucie humoru. Nie podpowiadają ludziom jak żyć, nie interesuje ich polityka. Liczy się tylko forma, no i żeby było śmiesznie, ale dobrze. I to się widzom podoba.Sukcesy nie zawróciły im w głowie. A było ich niemało, że wymienię ogólnopolskie festiwale jak Lidzbarskie Biesiady Humoru i Satyry (1998 i 2000 - wyróżnienie i III nagroda), Mazurskie Lato Kabaretowe „Mulatka” w Ełku (2000 - nagroda), Piosenka Kabaretowa OSPA w Ostrołęce (1998), IV Festiwal Teatrów i Kabaretów w Gdańsku (2001 - II nagroda), czy Przegląd Twórczości Studenckiej w Katowicach (I nagroda). Dodam, że to z inicjatywy kabaretu „NIC” po raz pierwszy w 1996 roku odbyła się w Klubie Energetyka I edycja RYJKA, czyli Rybnickiej Jesieni Kabaretowej. Kontynuator tego wydarzenia, kabaret „DU DU”, służy pomocą dyrekcji Klubu w organizacji jednej z najciekawszych w Polsce konkursowej imprezy kabaretowej.Młodszym dzieckiem rodziny kabaretów w Klubie Energetyka jest „NOŁ NEJM”. Słowo „rodzina” nie zostało użyte przypadkowo. Bo rzeczywiście powstała koleżeńska rodzina artystyczna. Członkowie obu zespołów, różniących się stylem wypowiedzi artystycznej, przyjaźnią się, spotykają, prowadzą wielogodzinne dyskusje, kłócą się twórczo.„NOŁ NEJM” zaczął w 1999 roku. Nie umieli prawie niczego. Opieką reżyserską otoczyła ich także Jadwiga Demczuk-Bronowska. I kiedy zobaczyłem zespół po 2 latach pracy, nie mogłem uwierzyć, że ci sympatyczni ludzie zrobili takie postępy. Dobra dykcja, interpretacja na poziomie, kapitalne pomysły, świetne konstrukcje gagów rozgrywanych często bez słów w postaci szybkich black-outów, zawrotne tempo scenek. Stworzyli swoja autorską formułę, w której umiejętnie potrafili połączyć satyrę z klasycznym purnonsensem. Przy tym nie chodzi tylko o to, żeby było mądrze i inteligentnie. Przykładem są ostatnie dwie premiery „Życie skecze pisze czyli pointa umiera” oraz „G.R.A.”„NOŁ NEJM” tworzą ludzie młodzi w wieku od 20 -22 lat. Studiują w Uniwersytecie Śląskim i na Politechnice. Są nimi: Agnieszka Białek, Rafał Soliński, Robert Obłój, Łukasz Kaczmarczyk i Marek Żyła. Koniecznie trzeba też wymienić akustyków i technicznych obu kabaretów: Piotra Sobika, Bartosza Demczuka, Agnieszkę Białek i Sławomira Szczęcha. Bez ich wiedzy i doświadczenia trudno byłoby nagłaśniać i oświetlać tak trudne nieraz, wręcz karkołomne technicznie sceny i scenki. Kabaret „NOŁ NEJM” także może poszczycić się sukcesami, m.in. w Wieczorze Ostatniej Szansy na PACE w Krakowie, na festiwalach w Lidzbarku Warmińskim (II nagroda), Rudzie Śląskiej, czy ostatnio w Gdańsku (II nagroda). W roku 2000 podczas V RYJKA zdobyli dwie II nagrody przyznane przez jury i publiczność.Kabaret to najtrudniejsza forma estrady. Żeby sprostać zadaniom trzeba mieć przygotowanie warsztatowe i interpretacyjne, dużo pracować i mieć trochę talentu. Nie wszyscy o tym wiedzą.„DU DU” i „NOŁ NEJM” wraz ze swoja reżyserką uwierzyli w siebie i w chwili obecnej prezentują dobry poziom artystyczny. Są doceniani w Rybniku oraz wielu miejscowościach w Polsce, są zapraszani na coraz poważniejsze imprezy rozrywkowe oraz na konkursy, przeglądy i festiwale. Oba zespoły często występują wspólnie, a co za tym idzie wciąż ze sobą rywalizują. Mówią, że jak się rywalizuje, to trzeba dać z siebie wszystko. Święta prawda.

Komentarze

Dodaj komentarz