Śledztwo w toku


Przypomnijmy, że 15 lutego znaleziono w zakładzie kilkaset litrów kwasu azotowego i siarkowego, a dwa tygodnie wcześniej chłopcy z pobliskiego osiedla wynieśli kilogramy materiałów wybuchowych. Znaleziono je w piwnicy jednego z bloków. W samym zakładzie było tego jeszcze ok. 100 kg.Na ostatniej sesji rady miasta poświęconej analizie publicznego bezpieczeństwa znów wypłynął temat Ergu. Teresa Kocierz, radna opozycji, nie miała wątpliwości, że bezpieczeństwo jest zagrożone.Zdaniem Renaty Szołtysek, zastępcy prokuratora rejonowego w Gliwicach, śledztwo w sprawie Ergu prowadzone przez Komendę Miejską Policji w Gliwicach jest perspektywiczne. - Mamy nad nim nadzór prokuratorski. Trwają przesłuchania, dokonywane są również ekspertyzy.Stanisław Grabiński, komendant knurowskiego komisariatu, zapewnił, że w zabezpieczonej dokumentacji zakładu nie było danych na temat znalezionych materiałów chemicznych. - Obecnie teren zabezpiecza zatrudniona przez właściciela firma ochroniarska. Policja zaś monitoruje okolice Krywałdu i Szczygłowic. Jest spokój, ale pewności nie ma, mamy wiadomość od właściciela, że terenem zajmą się saperzy.

Komentarze

Dodaj komentarz