Jesteśmy w połowie drogi

W dotychczasowych piętnastu ligowych pojedynkach rybniczanki bez większego trudu wygrywały. Tylko ostatni mecz z Koroną przez pierwsze 20 minut nie zapowiadał późniejszego wysokiego zwycięstwa. Po raz pierwszy w tym sezonie drużyna RMKS-u przegrywała do przerwy. Jednak – jak zauważa trener – hala Korony nigdy nie była szczęśliwa dla żeńskich koszykrskich zespołów z Rybnika. Prawdopodobnie ostatnia wygrana była pierwszą w historii pojedynków obu drużyn.
- Korona nas nie zaskoczyła. To jedyny zespół w naszej grupie, który gra dobrą, poukładaną koszykówkę; trenuje pięć, sześć razy w tygodniu; ma jasno sprecyzowane cele; to zespół z bogatymi tradycjami; funkcjonuje w normalnych warunkach. Jedyne co nas w tym meczu mogło zaskoczyć, to praca sędziów, którzy doprowadzili do tego, że gra miała więcej wspólnego z piłką ręczna niż koszykówką. Poza tym zaskakujące było to, że w pierwszej połowie wszystko gospodyniom wychodziło. Ale trzeba pamiętać o tym, że prowadziliśmy na początku 9:1, co nas uśpiło i spowodowało, że przegraliśmy pierwszą odsłonę, jednak drugą połowę wygraliśmy 40:17! Samą zaś jedenastopunktową stratę odrobiliśmy w ciągu początkowych dwóch minut trzeciej kwarty. Przez długi czas trwała wyrównana walka, ale tylko dlatego, że w naszych szeregach zabrakło pełnej mobilizacji i koncentracji. Poza tym, gdybyśmy w defensywie zagrali tak zdecydowanie, jak gospodynie w całym meczu, to spotkanie zakończyłoby się tak samo wysoką wygraną jak pozostałe nasze mecze – mówi trener Orczyk.
Rybnickiego szkoleniowca cieszy, że jego podopieczne miały w tym pojedynku okazję do pierwszego mocnego treningu. Zagrały w węższym niż zazwyczaj składzie, Jaroszwicz i Żurkowska przebywały na parkiecie pełne 40 minut, a niewiele mniej Górzyńska.
- Pojawiły się też emocje, które rzadko towarzyszom naszym występom w tym sezonie. Graliśmy z wiceliderem, który wcale nie musiał z nami wygrać. My musieliśmy zakończyć ten mecz zwycięstwem. Cieszę się, że rozegraliśmy taki mecz, bo pokazał, że trzeba trzymać koncentrację, a bardzo o to trudno, gdy na co dzień wygrywa się różnicą 50, 60 punktów. Wysokie wygrane uspokajają. Jednak w takie sytuacje pozwalają sprawdzić, jakim potencjałem dysponujemy. Ten sprawdzian wypadł pozytywnie – komentuje trener.
RMKS Utex Rybnik zakończy sezon po rozegraniu kolejnych 15 spotkań, z których ostatnie, finałowe jest przewidziane na 15 kwietnia.
- Jesteśmy w połowie drogi. Wygraliśmy 15 meczów i kolejnych 15 musimy wygrać. W najbliższej kolejce pauzujemy, chcielibyśmy więc rozegrać sparing w styczniu czy lutym z silniejszym zespołem. Myślę o Brzegu lub wzmocnionych rezerwach Wisły, ale wszyscy w tym czasie grają, więc ciężko o solidnego rywala. Ostatecznie pozostaje prowadzona przeze mnie w Rybnickiej Amatorskiej Lidze Koszykówki drużyna męska.
Póki co walczący o awans zespól realizuje wcześniejsze przedsezonowe założenia. Trener i jego podopieczne są zadowoleni z faktu, że w boguszowickiej hali, mimo że w ligowych meczach ze względu na ich jednostronny przebieg trudno o wielkie emocje, zasiada coraz więcej kibiców. Teraz, jak przyznaje Mirosław Orczyk, największą przeszkodą w osiągnięciu najważniejszego celu jest czas. Do zakończenia fazy zasadniczej pozostało 13 tygodni. Po kolejnych dwóch odbędzie się decydujący mecz sezonu. W środę, 20 grudnia, w swoim ostatnim tegorocznym występie przed własną publicznością, RMKS bez wysiłku pokonał AZS Rzeszów różnicą 70 punktów.
RMKS Utex Rybnik – AZS Rzeszów 107:37 (21:6, 36:7, 23:10, 27:14)
RMKS: Paulina Dąbkowska 18, Karolina Kozak 15, Anna Sękowska 11, Agata Oskwarek 10, Iwona Szymik 10, Agnieszka Jaroszewicz 10, Joanna Czajkowska 10, Joanna Szymczak-Górzyńska 8, Karolina Żurkowska 8, Edyta Kosmal 5, Aleksandra Lewoń 2
AZS Rzeszów: Patrycja Euzara 15, Iwona Furdak 11, Alicja Cudo 5, Joanna Paduchowska 2, Magdalena Samolej 2, Łucja Bryła 2, Magdalena Kowal 0, Justyna Wąs 0, Izabela Kieszkowska-Komar 0, Małgorzata Borys-Duś 0.
 
Wyniki pozostałych spotkań 16. kolejki:
Górnik Wieliczka - Żak Nowy Sącz 101:54 (31:13, 26:17, 22:11, 22:13),
Wisła II McArthur Kraków - Rybitwy Kraków 69:67(19:13, 21:14, 9:28, 20:12),
MOSiR Mysłowice - Korona Kraków 59:62 (11:18, 14:18, 17:17, 17:8).
 
1. RMKS 15 30 1386:654
2. Korona 15 28 1056:935
3. Sosnowiec 15 26 1007:810
4. Wisła II 15 24 968:946
5. Nowy Sącz 15 23 945:1035
6. Bytom 14 22 907:893
7. MLKS Rzeszów 14 20 870:951
8. Stalowa Wola 14 20 885:1007
9. Wieliczka 14 19 926:941
10. AZS Rzeszów 13 19 829:950
11. Tarnawa 15 19 988:1235
12. Mysłowice 15 17 954:1158
13. Rybitwy 14 15 877:1083
 
Zestaw par 16. kolejki:
6.01.07:
AZS Rzeszów – MOSiR Mysłowice,
Korona Kraków – MOSM Bytom,
Stal Stalowa Wola – Wisła II Kraków,
Rybitwy Kraków – Filar Sosnowiec,
Gimball Tarnawa Dolna – Górnik Wieliczka,
Żak Nowy Sącz - MLKS Rzeszów,
pauzuje RMKS Utex Rybnik.
 
(k)
 
Zdjęcie: Wacław Troszka
8

Komentarze

  • alaa sztuczne 12 sierpnia 2010 12:19zbyt szuczne :/
  • Anoli Super zdjęcia,super dziewczyny :)pozdrawiam 04 sierpnia 2010 20:00Super zdjęcia,super dziewczyny :)pozdrawiam
  • lozano Pani Renato 03 sierpnia 2010 17:29Proszę nie przejmować się komentarzami zawistnych. Jest pani piękna i niezwykle atrakcyjna!
  • Renia a więc.. 30 lipca 2010 15:59Zdjęcie było w biliźnie, bardzo zakrywającej, nie uważam aby było w nim coś złego.. Rozumię redakcje, pozdrawiam Madzie :)
  • REDAKCJA DO MADZI 29 lipca 2010 14:12To zdjęcie nie było gołe, tylko w bieliźnie. Uznaliśmy jednak, że na powyższych zdjęciach pani Renata prezentuje się na tyle dobrze, że to ostatnie jest już jednym krokiem za daleko. Podobne zasady będziemy stosować w przypadku wszystkich kandydatek w naszym konkursie.
  • Madzia ?``` 29 lipca 2010 14:04czemu usuneliscie ostatnie prawie gołe zdjecie?
  • lucjusz zakupy 29 lipca 2010 13:04Od dziś zaczynam robić zakupy w oszonie!
  • Mgx ... 29 lipca 2010 12:02ładna dziewczyna ale jak dla mnie to te 2 ostatnie zdjecia za bardzo wyuzdane... :/

Dodaj komentarz