Do tej pory na komendę zgłosiły się trzy osoby, utrzymujące, że zostały oszukane. Policja zajęła się przypadkiem zgłoszonym 18 marca przez krewnego poszkodowanej emerytki (pisaliśmy o tym 10.04 w tekście „Następni bez kasy”). Kobieta chciała zaciągnąć kredyt w wysokości 2 tys. zł. Zapłaciła 150 zł. Dowiedziała się jednak, że pożyczki w danym banku nie może dostać. Jej zdaniem właścicielka wypożyczalni zaproponowała jej inny bank, co wiązało się z wpłaceniem kolejnych 150 zł. Emerytka zgodziła się.Policja przez miesiąc wykonywała czynności sprawdzające. - Ustalaliśmy, czy doszło do czynu karalnego. Okazało się, że tak - właścicielka pobrała prowizję na poczet kredytu, którego nie udzieliła - mówi Agata Głowacka, rzecznik prasowy żorskiej policji.
Do tej pory na komendę zgłosiły się trzy osoby, utrzymujące, że zostały oszukane. Policja zajęła się przypadkiem zgłoszonym 18 marca przez krewnego poszkodowanej emerytki (pisaliśmy o tym 10.04 w tekście „Następni bez kasy”). Kobieta chciała zaciągnąć kredyt w wysokości 2 tys. zł. Zapłaciła 150 zł. Dowiedziała się jednak, że pożyczki w danym banku nie może dostać. Jej zdaniem właścicielka wypożyczalni zaproponowała jej inny bank, co wiązało się z wpłaceniem kolejnych 150 zł. Emerytka zgodziła się.Policja przez miesiąc wykonywała czynności sprawdzające. - Ustalaliśmy, czy doszło do czynu karalnego. Okazało się, że tak - właścicielka pobrała prowizję na poczet kredytu, którego nie udzieliła - mówi Agata Głowacka, rzecznik prasowy żorskiej policji.
Komentarze