18 bm. podjęcie takiej uchwały zaproponował radnym zarząd powiatu, ale wcześniej rozwód ze związkiem omawiali członkowie branżowych komisji rady.- Powodem naszego wystąpienia jest postępowanie związku w sprawie subwencji drogowej. Początkowo jej wysokość miała być wyliczana w oparciu o dane dotyczące natężenia ruchu na poszczególnych drogach. Te zasady oprotestował Związek Powiatów Polskich, co gorsza w wyniku tego protestu minister zmienił rozporządzenie i teraz subwencję wylicza się na podstawie średnich natężeń ruchu na drogach całego kraju. Te zasady przy dużym obciążeniu naszych dróg są dla nas po prostu krzywdzące. W tym roku mieliśmy otrzymać na drogi 2 mln. 534 tys. zł, zaplanowaliśmy bardzo potrzebne powiatowi inwestycje, ale wszystko to wzięło w łeb. Po zmianach otrzymamy tylko 1 mln. 450 tys. zł. Wystarczy to na bieżące utrzymanie dróg i na skromne inwestycje; 105 tys. zł będziemy mogli przeznaczyć na budowę chodników i ponad 80 tys. zł na remont zniszczonych nawierzchni dróg - wyjaśnia powody wystąpienia ze związku powiatów wicestarosta Wincenty Klyta. Zapewnia, że powiat będzie zabiegał u ministra finansów o dodatkowe środki. Po zmianie ministerialnego rozporządzenia nie będzie to jednak zadanie łatwe.Na tej samej czwartkowej sesji zarząd powiatu otrzymał od radnych absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu.
18 bm. podjęcie takiej uchwały zaproponował radnym zarząd powiatu, ale wcześniej rozwód ze związkiem omawiali członkowie branżowych komisji rady.- Powodem naszego wystąpienia jest postępowanie związku w sprawie subwencji drogowej. Początkowo jej wysokość miała być wyliczana w oparciu o dane dotyczące natężenia ruchu na poszczególnych drogach. Te zasady oprotestował Związek Powiatów Polskich, co gorsza w wyniku tego protestu minister zmienił rozporządzenie i teraz subwencję wylicza się na podstawie średnich natężeń ruchu na drogach całego kraju. Te zasady przy dużym obciążeniu naszych dróg są dla nas po prostu krzywdzące. W tym roku mieliśmy otrzymać na drogi 2 mln. 534 tys. zł, zaplanowaliśmy bardzo potrzebne powiatowi inwestycje, ale wszystko to wzięło w łeb. Po zmianach otrzymamy tylko 1 mln. 450 tys. zł. Wystarczy to na bieżące utrzymanie dróg i na skromne inwestycje; 105 tys. zł będziemy mogli przeznaczyć na budowę chodników i ponad 80 tys. zł na remont zniszczonych nawierzchni dróg - wyjaśnia powody wystąpienia ze związku powiatów wicestarosta Wincenty Klyta. Zapewnia, że powiat będzie zabiegał u ministra finansów o dodatkowe środki. Po zmianie ministerialnego rozporządzenia nie będzie to jednak zadanie łatwe.Na tej samej czwartkowej sesji zarząd powiatu otrzymał od radnych absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu.
Komentarze