Ślonzoki! Stworzyliśmy dla Was wyjątkowe miejsce, gdzie przeczytacie najciekawsze informacje o Śląsku i po ślonsku. Znajdziecie tu publicystykę, historię i nieznane szerzej informacje. Ten dział tworzycie razem z nami!
Ȏ chlebie dycki sie godo: powszedni, a to znaczy, coby my go mieli dycki. To je aże dziwne, że chlyb jymy kożdy dziyń a sie nōm niy zmierznie! Jak by my tak jedli wuszty a szinki, toby już po poruch d...
Dziś mamy okazję, żeby porozmawiać o starych drogach, które przebiegały kiedyś w naszej okolicy, a teraz nie ma już prawie po nich śladu. Czasem tylko starsi ludzie, którzy słyszeli o nich od swoich d...
27 października w halo! Rybnik odbyło się kolejne spotkanie z cyklu Ślōnski sztwortek. Wydarzenie odbyło się pod hasłem "Ślōnzok w Afryce". Prowadzili je prezes Demokratycznej Unii Regionalistów Śląsk...
Jak mōj tatulek we 1946 roku prziszoł nazod ze drugi wojny, przijechali ku niymu ȏjcowie ȏd Zigfrida Kulika ze Kopaniny. Kōniecznie chcieli wiydzieć, kiej go ȏstatni roz widzioł, bo na jedyn czos społ...
Niedaleko Rybnika mieszkał kowal, który miał dwanaście córek. Ludzie omijali jego domostwo i kuźnię, ponieważ bali się, że któraś z jego dziewczynek może być zmorą. Na nic zdały się zapewnienia ich ma...
Piyrwej we kożdej chałpie trza bōło przed zimōm wiela rzeczy do jodła do dōm naskludzać. U moji starki we kōmorze dycki były miechy ze mōnkōm, na fachach stoły bōncloki ze szpyrkōm, miyszki ze grochym...
Rano Antek obudził się w jakiejś dziwnej izbie: okno było w niej maleńkie, a jedyny sprzęt stanowiło wąskie, twarde łóżko i kulawy taboret. Chłop przestraszył się, bo nie wiedział, gdzie się znajduje?...
Zofia Przeliorz przez lata zbierała różne opowieści babcine oraz ciotek. Owocem jej dociekliwości jest książka "Dusza starego domu", która ukazała się nakładem Muzeum Etnograficznego w Chorzowie. Tym ...
Ô swojij przygodach ze Afrykōm porozprowio nōm Lucjan Buchalik (ur. 1961), etnolog-afrykanista, muzealnik kustosz dyplomowany, Ślōnzok urodzony w Rybniku, zamieszkały w Rowniu (Żory).
Pora lot nazod we lutym chyciyłach gripa, terozki zaroz by padali , że to je covid, bo zaczło mie boleć we prawym boku, a kuckałach przi tym! Nasza dochtōrka padała, że to musi być cosik niyrichtik ze...
Jako to się czasem na tym świecie plecie, że ani do głowy człowiekowi nie przyjdzie, kto albo co przydać mu się w życiu może! Tak też było w tym przypadku:
Zaczło sie cołkiym niywinne: starka Kuliczka kozała swoji wnuczce Emilce zawrzić gynsi we kotyku. Emilczyn bracik, Pietrek zaroz doł pozōr, że cosik sie szykuje i poszoł ze ciepłym ku starszyj siostrz...
Moja babcia Jadwiga (mama taty) urodziła się w 1902 roku w Rudzie (zwanej później Śląską), ale dzieciństwo i wczesną młodość spędziła w miejscowości Nowaki koło Nysy, gdzie mieszkała jej babcia (matka...
Czwartkowe popołudnie z halo! Rybnik ze Ślōnskim Sztwortkiem ponownie spełniło oczekiwania uczestników. To forum, gdzie można wysłuchać interesujących wystąpień, dotyczących dziejów, kultury i tożsamo...
Z ogromną pasją kultywuje i upowszechnia śląską kulturę. Zofia Przeliorz, laureatka nagrody im. Oskara Kolberga, zwanego ludowym Oscarem, nakładem Muzeum Górnośląskiego Park Etnograficzny w Chorzowie ...
Piyrwyj jak sie najmowało ludzi do roboty na polu, to trza im było dać jeś aże sztyry razy do dnia: śniodani (dzisio by my padali drugi śniodani), ȏbiod, sfaczyna a wieczerzo. Bo inakszy, to do roboty...
Alojz skończył robota, ale nie chciało mu się dźwigać łopaty, więc zostawił ją na podszybiu, a na łopacie napisał: "Francik, weź mi na wierch łopata, bo żech jej zapomnioł". Następnego dnia zjeżdża na dół, łopata dalej stoi, a obok napis: "Alojz, nie gorsz się, ale jo jej nie widzioł".
Spotyko się Gerda z Trudom: Gerda: Trude, Ty se kup nowe gerdiny bo ja wszystko widza co Ty ze swoim starym wyrobiosz... Truda: A Ty se kup nowe bryle, bo ja nie ze swoim wyrobiom ino z Twoim.
Może zainteresuje Cię
Wodzisław Śląski stawia na muzykę! Oficjalnie otwarto pracownie muzyczną w OCNTiS
Nowa bieżnia lekkoatletyczna w SP 17 w Żorach!
Kierowca z 3 promilami "na zakupy" po alkohol
Jastrzębski Węgiel przegrał w Częstochowie
Pracowity czas hokeistów JKH
ROW 1964 zbudował twierdzę
Udany start Volleya w nowy sezon
GKS nie umie się przełamać
Wysoka porażka MKKS-u
Nocny akrobata zatrzymany przez policję
Wice po ślonsku
"Francik, weź mi na wierch łopata, bo żech jej zapomnioł".
Następnego dnia zjeżdża na dół, łopata dalej stoi, a obok napis:
"Alojz, nie gorsz się, ale jo jej nie widzioł".
Gerda: Trude, Ty se kup nowe gerdiny bo ja wszystko widza co Ty ze swoim starym wyrobiosz...
Truda: A Ty se kup nowe bryle, bo ja nie ze swoim wyrobiom ino z Twoim.