Śląskie strachy i straszki: O starzykowym wilku

Rodzinną legendę o wilku starzyka Jakuba usłyszałam po raz pierwszy, kiedy byłam dzieckiem. Często w naszym domu wspominano opowieść wujka Antoniego, który był rodzonym bratem mojego dziadka Jana. Jeg...

Śląskie strachy i straszki: Pomietło czy piorun kulisty?

Zapewne słyszeliście już takie określenie, a oznacza ono, że ktoś szybko i nerwowo biega! Ogniste pomietło było rodzajem demona, który pojawiał się w pobliżu domostw, czasem w ich wnętrzu i prawie zaw...

Po naszymu: Zdrowym być a niy chorować!

Jak czowieka niymoc chyci, to aże zatela czasu we łōżku zmitrynży! Łōńskigo roku samach bez cołki dwa tydnie ze chałpy niy wylazła, jak mie tyn covid chycioł, bo kwarantanna nos ȏbowiōnzowała! Potym j...

Zrzutka na rybnicki pomnik Tragedii Górnośląskiej

Środowiska Górnoślązaków zbierają na budowę w centrum Rybnika obelisku, poświęconego Tragedii Górnośląskiej. Potrzeba 18 tys. złotych. Na https://zrzutka.pl/zeua5r ruszyła zbiórka na pomnik Tragedii...

Po naszymu: Ȏświynć świyczka we Matki Boski Grōmnicznej

Dycki drugigo lutego świynciyło sie grōmniczki. Podwiela nasza świyczka wyglōndała jako-tako, to my jōm i pora razy ȏświynciyli. Jak śni ȏstoł yny kōnsek, to trza jōm bōło spolić, bo to była rzecz poś...

Ô Cwergach, co we szuflodzie sie skryły

Stanisław Neblik uraczył nas kolejnym śląskim tekstem. Okazało się, że przetłumaczył z polskiego na śląski baśń Marii Konopnickiej „O krasnoludkach i sierotce Marysi”. Oto jak opisał swoją pracę, nat...

Cała prawda o dawnym górnictwie

Sebastian Reinhold Handy-Fischer tym razem odwiedził swoim chrobŏkiym, czyli volkswagenem garbusem kopalnię Bolesław Śmiały w Łaziskach Średnich, gdzie pracowali i pracują również mieszkańcy naszego r...

Śląskie strachy i straszki: Branicko Maryjka

W dalszej i bliższej okolicy Żor występuje wiele ciekawych, a czasem nawet tajemniczych miejsc owianych legendami. Jednym z nich jest niewątpliwie to, w którym w kompleksie leśnym przy drodze z Suszc...

Śladem pomników śląskiej tragedii (GALERIA)

W niedzielę, 30 stycznia, działacze organizacji górnośląskich złożyli kwiaty na pomnikach ofiar systemów totalitarnych w naszym regionie. To Ślązacy, którzy zginęli tylko dlatego, że byli Ślązakami, u...

To działo się naprawdę

Jan Lubos, Jan Rduch i dr Bogdan Kloch byli gośćmi kolejnego Ślōnskigo Sztwortku w halo! Rybnik. 27 stycznia, każdy z nich przedstawił swój punkt widzenia na Tragedię Górnośląską w latach 1945 – 1956....

Opowieść o sprytnym rabczyku z Warszowic

Kto konkretnie o owym „rabczyku” opowiadał, nie potrafię określić, ale opowieści o nim i jego rodzinie słyszałam kilkakrotnie w Baranowicach i Warszowicach. Wspominał o nim także mój dziadek Paweł Hru...

Życza Wōm dobrego dnia!

Kupa lot tymu nazod, jak dziecka były jeszcze małe, wykōmbinowali my społu tako gra, że jak kery do pozōr, że drugimu je ciynżko na duszy, to mu powiy abo napisze na kartce jakisik dobre słowo. Nasza ...

Zrobili larum o Ślůnsku we Ojropie. Było richtig masno!

20 stycznia, podczas posiedzenia intergrupy Parlamentu Europejskiego ds. Tradycyjnych mniejszości, społeczności narodowych i języka w Strasburgu dyskutowano o tożsamości, języku i kulturze śląskiej. W...

Opieka Anioła czy znajomość lasu cz. 2

Można uznać, że to znajomość zwyczajów leśnej zwierzyny sprawiła, że mojemu tacie udało się kilka razy ujść z życiem z nie lada opresji. Miało to miejsce w czasie II wojny światowej. Wtedy mój ojciec ...

Kaj sie straciyli nasze Starziki a Starki ?

Jak żech pora lot nazod sama ōstała starkōm, to żech zaroz wiydziała, że mi moja wnuczka tak godać niy bydzie! Bo terozki modne sōm Babcie a Dziadki, inakszy sie niy godo, bo drugi dziecka sie śmiejōm...

IPN upamiętnił wywiezionych

„Księga aresztowanych, internowanych i deportowanych z Górnego Śląska do ZSRR w 1945 roku, t. 1–3” - to tytuł jednej z najnowszych publikacji Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach.

Jak dziecka hulali na Hulokach

Terozki już ani ni ma takich ȏstrych zimōw jako hańdowni! We tych starych, dobrych czasach dziecka a modzioki radzi se grali na żorskich Hulokach. To były kejś bagnite łōnki za miejskōm fosōm.