Śląskie strachy i straszki: Komu bije wyrski dzwon - cz.2
Pech chciał, że ostatniego dnia nadzorujący wyrąb leśnik zgubił gdzieś swoją cenną torbę z jeleniej skórki. Wrócił więc nazajutrz na polanę, by jej poszukać.
Śląskie strachy i straszki: Komu bije wyrski dzwon
Poniższa opowieść została napisana przeze mnie w roku 2005, na podstawie tego, co zapamiętałam z opowiadań leciwej góralki, która odwiedzała naszą rodzinę na początku lat 60. ubiegłego wieku.
Ostatnie Komentarze