Strajku nie będzie

Strony dogadały się co do czterech punktów strategii rozwoju górnictwa, które budziły najwięcej kontrowersji. Ustalono zatem, że układy zbiorowe pracy pozostaną odrębne w poszczególnych zakładach, płace nie będą uzależnione od wydajności pracy, ale od kondycji finansowej danej kopalni, do końca marca Kompania Węglowa zostanie dokapitalizowana kwotą 160 mln (w sumie ma otrzymać 400 mln zł wsparcia z powodu strat, jakie zanotowała w zeszłym roku), a sprawa prywatyzacji będzie podlegała negocjacjom ze związkami, które mają potrwać do końca kwietnia. Dopiero potem zajmie się nią zespół trójstronny. Nikt nie spodziewał się tak szybkiego zażegnania sporu, zwłaszcza że w czwartek w kopalniach odbyło się referendum, które wykazało, że zdecydowana większość górników jest za strajkiem. – Wyniki referendum są wiążące, niemniej dajemy rządowi cztery miesiące na spełnienie warunków porozumienia – poinformował Dominik Kolorz, szef górniczej Solidarności.

Komentarze

Dodaj komentarz