Każdego tygodnia setki dzieci godzinami ćwiczą gimnastykę korekcyjną jak tu w Przedszkolu nr 14 w Raciborzu
Każdego tygodnia setki dzieci godzinami ćwiczą gimnastykę korekcyjną jak tu w Przedszkolu nr 14 w Raciborzu

Stosunkowo łatwo wskazać przyczyny powstawania wad postawy u uczniów, do których należy głównie skrzywienie kręgosłupa, czyli skolioza, prócz tego okrągłe plecy, odstające łopatki. Uczniowie nabawiają się ich, nosząc zbyt ciężkie i źle dopasowane torby, plecaki i tornistry, nieprawidłowo siedząc na krześle, garbiąc się. Nie bez winy pozostaje brak umiaru w dostępie do komputerów. Gry i internet przykuwają dzieci na długie godziny przed monitorami. To pogłębia wady, a także hamuje rozwój sprawności ruchowej.
Skąd jednak wady postawy już w wieku przedszkolnym? Przecież przedszkolaki nie noszą tornistrów, nie muszą odrabiać lekcji ani nie spędzają tylu godzin przed komputerem, bo bardziej interesują je zabawki. Wady powstają w wyniku zaburzeń rozwoju ciała dziecka. Jak mówi Piotr Leks, kierownik Międzyszkolnego Ośrodka Sportu w Raciborzu, prowadzącego regularnie gimnastykę korekcyjną, wystarczy, aby u dziecka nierównomiernie rozwijały się pewne partie mięśni, by doprowadzić do skrzywień kości.
Dlatego ważne jest bardzo wczesne zbadanie dzieci, aby objąć potrzebujące właściwymi ćwiczeniami. Dzieci powinny się też gimnastykować, by profilaktycznie nie dopuścić do powstania wad postawy – mówi Piotr Leks. Szybkie wykrycie wad staje się koniecznością, bo statystyki biją na alarm. Średnio 65 do 70 proc. polskich dzieci nieprawidłowo się rozwija. Raciborski magistrat zamówił w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej specjalne badania, by sprawdzić, jak sytuacja przedstawia się w tym mieście. Wyniki tylko potwierdziły statystykę ogólnopolską. Niestety odsetek dzieci z wadami postawy ciągle się powiększa – mówi Aleksander Pordzik, inspektor do spraw sportu w Urzędzie Miasta w Raciborzu.
Problem w tym, że nie wszyscy rodzice z równą powagą traktują problem. Niektórzy wręcz go lekceważą. Świadczą o tym też przykłady raciborskie. Z 1600 dzieci, które powinny regularnie uczęszczać na gimnastykę korekcyjną, ćwiczy połowa. Dorosłym wydaje się, że lekkie, często niezauważalne gołym okiem, a stwierdzone badaniem lekarskim skrzywienie samo jakoś zniknie, jeśli tylko dziecko będzie prosto chodzić lub siedzieć. Nic bardziej mylnego. Wada będzie się tylko pogłębiać.
Gimnastyka korekcyjna przynosi spore efekty. Raciborscy rehabilitanci nawiązali kontakt z Bielskim Szkolnym Ośrodkiem Gimnastyki Korekcyjno-Kompensacyjnej, który jest wiodącą placówką w województwie. Tam jednorazowo z zajęć korzysta około tysiąca dzieci, a dodatkowo trzy tysiące regularnie konsultuje się, ale ćwiczy w domach. Bielscy specjaliści, bazując na ponad 25-letnich doświadczeniach, twierdzą, że skuteczność podjętych ćwiczeń korekcyjnych wynosi 90 proc. Ważna jest jednak regularność i zestaw ćwiczeń dobrany pod kątem rodzaju wady, stopnia rozwoju dziecka i jego wieku. Dlatego tak istotny jest kontakt z fachowcem. Niewłaściwe ćwiczenia wyrządzą więcej szkody niż pożytku.
Trzeba też pamiętać o tym, że dziecko nawet ze zlikwidowaną wadą nie jest wolne od podobnych zagrożeń w przyszłości. Wciąż się przecież rozwija i rośnie do mniej więcej osiemnastego roku życia. Dlatego modelowym rozwiązaniem byłyby regularne, choć niekoniecznie częste wizyty kontrolne u lekarza, który sprawdziłby postępy w rozwoju układu kostnego. Przy czym nie musi to wcale być specjalista, a lekarz pierwszego kontaktu.

Komentarze

Dodaj komentarz