Pan Ryszard gospodaruje na 20 ha. Uprawy ziemi nie przerwał nawet wtedy, gdy pracował w kopalni. Mówi, że jest rolnikiem-hobbystą z zamiłowania. Uprawia jęczmień browarny, osiągając plony na poziomie 83 q/ha oraz specjalistyczną, wysokoglutenową pszenicę. Zbiera jej 85 q/ha. Ponadto sprzedaje rocznie 120 tuczników i 14 buhajów, niektóre są nawet eksportowane.W czasach gdy hektary ziemi leżą odłogiem, gdy nikomu nie opłaca się hodować inwentarza – bo w sklepach mięsnych można dostać wszystko, od przepiórek po dziczyznę – pan Ryszard pieści ziemię i osiąga mistrzowskie wyniki. W roku ubiegłym, w VII edycji tego samego konkursu, zakwalifikował się do 42-osobowej grupy finalistów.W tym roku poprawił wynik. Zdobył I miejsce w kategorii gospodarstw rodzinnych do 20 hektarów. 20 kwietnia w Bydgoszczy odebrał statuetkę przyznaną mu przez rektora Akademii Techniczno-Rolniczej. Pod dyplomem podpisali się Adam Tański i Jarosław Kalinowski. Tytuł najlepszego przyznano panu Motyce za „gospodarność, przedsiębiorczość oraz krzewienie wiedzy i kultury rolniczej”.A konkurencja była duża. Do konkursu stanęło 260 rolników.Żorski mistrz na tym nie poprzestaje. Chce wziąć udział w konkursie o Nagrodę Gospodarczą Prezydenta RP.
Komentarze