Jan Woś z trudem przedzierał się przez defensywę „nafciarzy”. Zdjęcie: WACŁAW TROSZKA
Jan Woś z trudem przedzierał się przez defensywę „nafciarzy”. Zdjęcie: WACŁAW TROSZKA

Miniony tydzień był niezwykle szczęśliwy dla piłkarzy wodzisławskiej Odry. Zdobyli sześć punktów w meczach, w których więcej do powiedzenia mieli rywale. W Gdyni i przy Bogumińskiej bohaterem spotkań był Wojciech Skaba.
Bramkarz Odry w środę obronił rzut karny, a w sobotę kilka piłek zmierzających nieuchronnie do siatki. Wychowanek Rymera w ostatnich trzech meczach zachował czyste konto, a puścił tylko dwa gole od momentu, gdy zastąpił między słupkami Krzysztofa Pilarza – w sześciu ligowych pojedynkach rozegranych na wiosnę! Powoli staje się równie ważnym odkryciem naszej ligi jak wcześniej Mariusz Pawełek i Marcin Bęben. Od czasu, gdy wychodzi na boisko w podstawowym składzie, Odra nie przegrała meczu. Sam ma wiele szczęścia, co dla gry na pozycji, jaką zajmuje, jest szczególnie ważne, ale farta przynosi całej drużynie.
O wielkim szczęściu, ale i o mocnych plecach po sobotnim spotkaniu może z kolei mówić Adam Czerkas. Zagrał przeciwko Wiśle Płock z powodu kontuzji Jakuba Grzegorzewskiego. Nie wyszedł mu specjalnie mecz z Górnikiem, w którym w ciągu kilkunastu minut znalazł się co prawda w dogodnych sytuacjach do zdobycia bramki, ale jego uderzenia trafiały w obrońców lub w ręce Laskowskiego. W Gdyni nie wyszedł na murawę, a sobotę przeciwko Wiśle Płock zdobył zwycięskiego gola, gdy stał tyłem do bramki i ani myślał o pokonaniu Gubca. Wodzisławskiemu napastnikowi udało się w tak rzadki sposób zablokować piłkę wybijaną z okolic własnego pola karnego przez obrońcę gości, że ta po odbiciu się od jego pleców zaskoczyła nie tylko golkipera Wisły, ale i prawie trzy tysiące widzów zasiadających na trybunach i wylądowała w siatce. Zarówno ze względu na odległość (około 25 m), jak i tor lotu piłki będzie to gol zapamiętany na dłużej i pewnie często wykorzystywany przez telewizję.
W Gdyni „zwykłego” gola, ale również na wagę trzech punktów, zdobył Stanisław Wróbel. Było to trafienie ważne tak samo dla zespołu jak dla samego zawodnika, na którego regularnie stawia trener Jacek Zieliński, a który nie znajdował uznania w oczach poprzednich szkoleniowców Odry. Dużą zasługę przy bramce Wróbla miał Mariusz Muszalik. Wodzisławski pomocnik odebrał piłkę obrońcy Arki i podał do Wróbla, a ten minął Witkowskiego i ustalił wynik meczu.
Podopieczni Jacka Zielińskiego i Jana Furlepy zdobyli na półmetku rundy 11 punktów, tylko o trzy mniej niż w całej rundzie jesiennej. W sześciu spotkaniach z rzędu nie doznali porażki i na pewno będą bardzo wymagającym przeciwnikiem dla swojego najbliższego rywala. W sobotę zmierzą się w Kielcach z Koroną. Po wygranych z Arką i Wisłą Płock chyba po raz pierwszy w tym sezonie piłkarze Odry będą grali z dużym komfortem psychicznym. Z innymi emocjami przystąpi do tego spotkania drużyna Ryszarda Wieczorka, która zebrała tęgie baty od Legii. Pojedynek Korona – Odra zapowiada się na jeden z najciekawszych w 24. kolejce.

Odra Wodzisław – Wisła Płock 1:0 (0:0)

Odra: Skaba – Kokoszka, Kowalczyk, Dymkowski, Szary – Woś, Malinowski, Muszalik, Biskup (72. Rygel 75. żk) – Wróbel (83. żk, 86. Krysiński), Czerkas (77. żk, 80. Cichy).
Płock: Gubiec – Michalek (28. żk), Rachwał (42. żk), Parzy (37. Sedlaczek, 48. żk), Lemanowicz – Geworgian, Majewski, Gedeon, Kowalski, Peszko (45. żk) – Kretkowski (64. Kujawka).

Arka Gdynia – Odra Wodzisław 0:1 (0:0) Wróbel 56.
Arka: Witkowski – Kowalski, Sobieraj, Weinar, Sokołowski (72. Niciński), Ława, Moskalewicz, Mazurkiewicz, Dziedzic, Nawrocik (59. Wachowicz), Wróblewski
Odra: Skaba – Szary, Kokoszka (27. żk), Dudek, Kowalczyk – Biskup, Malinowski, Nowacki (25. Muszalik), Woś (88. żk) – Wróbel (86. Cichy), Grzegorzewski (63. Radzewicz, 85. żk).

Zestaw par 24. kolejki, 27.04, g. 20: Wisła Kraków – Legia Warszawa 28.04, g. 18: Lech Poznań – Górnik Łęczna, Pogoń Szczecin – Widzew Łódź, Korona Kielce – Odra Wodzisław, Arka Gdynia – Cracovia Kraków, Górnik Zabrze – Groclin Grodzisk Wielkopolski, ŁKS Łódź – GKS Bełchatów, g. 15: Wisła Płock – Zagłębie Lubin.

Komentarze

Dodaj komentarz