Roman Gnot, Jerzy Kasprzak
Roman Gnot, Jerzy Kasprzak

Roman Gnot nie jest już szefem WSS nr 3 w Rybniku, a Jerzy Kasprzak WSS nr 2 w Jastrzębiu. Obu w końcu zeszłego tygodnia odwołał Zarząd Województwa Śląskiego z powodu złych wyników finansowych.
Tymczasem w ubiegłym tygodniu rada społeczna WSS nr 2 negatywnie zaopiniowała wniosek o odwołanie dyrektora, zaakceptowała za to wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Kasprzak podkreślał, że od dwóch lat szpital osiąga dodatni wynik, ale nie przekonało to zarządu województwa. Do czasu rozstrzygnięcia konkursu obowiązki szefa WSS nr 2 będzie pełniła okulistka Urszula Kurienko-Kolasińska, która w poniedziałek przegrała proces o mobbing, jaki wytoczyła przełożonym. W ostatnich latach rzadko bywała na oddziale. W 2005 roku była na L4 lub opiece nad dzieckiem przez 156 dni, w 2006 aż 162, a w tym już 113.
Roman Gnot miał poparcie rady społecznej, zakładowych związków lekarzy i anestezjologów. Oba wypowiedziały się negatywnie co do formy i sposobu zwalniania dyrektora. – Zrobiono to w sposób, delikatnie mówiąc, niegrzeczny. Nie mamy wątpliwości, że jest to decyzja polityczna – mówią związkowcy. Gnot przekonuje, że tylko niewielką część długu placówki stanowi tzw. zadłużenie wymagalne. Reszta to tzw. długi wirtualne, czyli naliczane koszty amortyzacji, wynikające z posiadania sporych ilości nowego i drogiego sprzętu. Obowiązki dyrektora przejął Tomasz Zejer, szef ds. lecznictwa.

Komentarze

Dodaj komentarz