Joanna Kremiec wie o mieszkańcach lasów prawie wszystko
Joanna Kremiec wie o mieszkańcach lasów prawie wszystko

Redakcja „Nowin” otrzymała sygnał, że w lasach naszego regionu pojawiło się mnóstwo żmij. Informacji nie potwierdza Joanna Kremiec, specjalista ds. ochrony i udostępniania lasu w Nadleśnictwie Rybnik. Niemniej dodaje, że żmija zygzakowata lubi aurę, którą mamy teraz.
– W marcu budzą się ze snu zimowego, wypełzając ze swoich ziemnych kryjówek. Dosłownie przepadają za odsłoniętymi i nasłonecznionymi miejscami. Chętnie wygrzewają się na polankach, pniach i kłodach drzew oraz stosach kamieni. Obecna aura sprzyja więc pojawieniu się większej liczby żmij zygzakowatych – przyznaje pani Joanna. Natomiast nocą polują na drobne gryzonie, np. myszy. Rzadziej żywią się jaszczurkami i żabami. Jak rozpoznać żmiję? Często mamy z tym kłopoty. Nagminnie mylimy ją bowiem z padalcem (rodzajem beznogiej jaszczurki) lub zaskrońcem zwyczajnym (niejadowitym wężem). Tymczasem rzecz jest niezwykle prosta, mimo że żmija ma zmienne ubarwienie. Samice i młode osobniki są zazwyczaj brązowe lub rdzawe w różnych odcieniach. Samce „stroją się” na ogół w barwę srebrną lub popielatą. Wszystkie jednak żmije noszą na grzbiecie ciemny lub nawet czarny zygzak. Stąd właśnie wzięła się nazwa tego gatunku.
Czy żmija może zaatakować człowieka? Specjalistka z rybnickiego nadleśnictwa odpowiada, że jest to raczej stworzenie płochliwe. Zwykle ucieka na nasz widok. Czasem zwija się w kłębek, unosi głowę i syczy, by odpędzić nieproszonego gościa. Na wszelki wypadek warto ominąć gada szerokim łukiem. Żmija nie zaatakuje sama, a opowieści o jej agresywności są przesadzone. Dopiero nadepnięta może ukąsić.
Jakie bywają tego skutki? Joanna Kremiec mówi, że nade wszystko trzeba szybko udać się do lekarza, który poda skuteczną surowicę. Przedtem doraźnie należy położyć na ranę zimny okład, który nie pozwoli na rozprzestrzenienie się jadu w organizmie. Ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zabraniają nacinania lub wysysania trucizny. Jad najbardziej zagraża małym dzieciom i alergikom. W miejscu ukąszenia pojawiają się dwa czerwone punkciki, silna opuchlizna i ból. Trucizna poraża m.in. system trawienny. U osoby ukąszonej występują przyśpieszone oddech i tętno. Niemniej rzadko kiedy ugryzienie kończy się śmiercią. Trzeba też pamiętać, że żmije są pod ochroną. Nie można więc zabijać ich bezkarnie.
Na widok stworzenia, które pełza, zwykle wpadamy w popłoch. Tymczasem jest to reakcja nieuzasadniona. Zazwyczaj bowiem nie mamy do czynienia ze żmiją, ale całkowicie niegroźnym zaskrońcem. Rozpoznamy go po dwóch plamkach barwy żółtej lub białej, które zdobią obie strony głowy tego węża. Poza tym zaskroniec występuje w miejscach podmokłych, nad stawami, oczkami wodnymi i na łąkach. Jeszcze bardziej bezbronne są padalce. Mają barwę brązową w różnych odcieniach. Od żmii różni go brak zygzaku na grzbiecie.

Komentarze

Dodaj komentarz