Na ostatnią wizję lokalną przyszły tłumy mieszkańców
Na ostatnią wizję lokalną przyszły tłumy mieszkańców


Władze miasta i powiatu wydają się bezradne, bo choć podejmują różne działania, to jak śmierdziało, tak śmierdzi. Zdesperowani mieszkańcy mają już tego dość. Na ostatniej wizji lokalnej, która odbyła się 31 maja, zagrozili drastycznymi krokami, jeśli ich prawa do spokojnego życia nie zostaną poszanowane. – Domagamy się kategorycznego wstrzymania wwozu osadów z oczyszczalni ścieków na teren byłej cegielni. W przeciwnym razie całkowicie zablokujemy drogę prowadzącą do wyrobiska. Nikt tutaj nie wjedzie – mówili. Prezydent Mieczysław Kieca popiera racje wodzisławian.

Do końca czerwca
Co więcej, zobowiązał się skierować sprawę do prokuratury, jeśli firma nie podejmie działań celem zlikwidowania uciążliwości. Gospodarz miasta obiecał, że odpady na Bogumińską będą zwożone jedynie do końca czerwca, a potem nastąpi ich wywiezienie. Ostatecznie przedstawiciel Rent Hus Dariusz Tarłowski obiecał, że rozpozna możliwości całkowitego zaprzestania wwozu odpadów. Dodał jednak, że natychmiastowe wstrzymanie transportu spowodowałoby poważne straty finansowe dla firmy, a nawet jej likwidację. Zastrzegł też, że przedsiębiorstwo potrzebuje kilku dni na sprawdzenie, jakie terminy byłyby realne w kwestii całkowitego wstrzymania transportu. Kolejne spotkanie wyznaczono więc na 4 czerwca. Ustalono na nim, że firma Rent Hus w trybie natychmiastowych (od momentu zakończenia spotkania) zaprzestaje wwozu osadów z oczyszczalni ścieków powodujących uciążliwości. Ponadto strażnicy miejscy i mieszkańcy będą kontrolowali, czy na teren wyrobiska jednak nie trafia coś cuchnącego, a Rent Hus ma obowiązek zapewnić im możliwość wstępu na swój teren.

Godzinowe rygory
Ustalono też następujące godziny wwozu ziemi i innych materiałów służących do rekultywacji wyrobiska: od poniedziałku do piątku w godzinach od 6 do 16, a w sobotę od 6 do 14. W niedzielę nie będzie tutaj żadnego transportu. – Firma do 15 czerwca ma przedstawić metody składowania gromadzonych tu odpadów, plany i sposoby rekultywacji oraz termin jej przeprowadzenia. Mamy nadzieję, że będzie respektowała te wszystkie ustalenie i z czasem zniknie uciążliwy smród w tej okolicy – mówi Barbara Chrobok, rzeczniczka Urzędu Miasta w Wodzisławiu.

Komentarze

Dodaj komentarz