Służba zdrowia strajkuje, rząd się nie przejmuje, a pacjenci czekają na zapisy do specjalistów. Taka kolejka stała w poniedziałek przed żorską poradnią Eskulap. Zdjęcie: Ireneusz Stajer
Służba zdrowia strajkuje, rząd się nie przejmuje, a pacjenci czekają na zapisy do specjalistów. Taka kolejka stała w poniedziałek przed żorską poradnią Eskulap. Zdjęcie: Ireneusz Stajer

Wczoraj w zarządzie śląskim związku lekarzy miała zapaść decyzja w sprawie akcji składania wypowiedzeń przez lekarzy. Na razie medycy zdeponowali swoje deklaracje w siedzibie związku.
W rybnickim szpitalu wojewódzkim na pełnych etatach jest ok. 140 medyków. Wymówienia powierzyło związkowcom ponad 100 osób, ale część pracuje w niepełnym wymiarze. Tymczasem pielęgniarki i lekarze z regionu postanowili rotacyjnie wspierać protest sióstr w Warszawie. Co dwa dni do stolicy będzie wyjeżdżał od nas jeden autobus. – Wiemy, że w stolicy jest inaczej, niż twierdzi rząd i musimy wspomóc koleżanki – informuje Jolanta Muskała, szefowa związku pielęgniarek w wodzisławskim szpitalu.
W miniony weekend 20 lekarzy i pielęgniarek z Rybnika protestowało przed Kancelarią Premiera. Przedwczoraj związek lekarzy w geście poparcia dla sióstr zorganizował manifestację przed gmachem Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Wczoraj rano z Rybnika do stolicy pojechała kolejna zmiana pielęgniarek i lekarzy.

1

Komentarze

  • zek Strajk powszednieje. 28 czerwca 2007 15:32Powinna byc prywatyzacja sluzby zdrowia a wtedy ludzie nie stali by w kolejkach na zapisy do specjalistow.Mowia,ze zepsute owoce trzeba wyrzucic.Tak samo byloby z pielegniarkami.Lenie nie mialyby prawa bytu ale za to prawdziwe pielegniarki zarabialyby o wiele wiecej.Co niektorzy lekarze i pielegniarki przychodza do pracy posiedziec,wypic kawe i dostac dobre czekoladki.To sie musi skonczyc.Gdyby nie pomoc rodziny w szpitalu przy pacjencie to nie wiem jak skonczylby niejeden z nas.Po sprywatyzowaniu zostana najlepsi.Moze sie doczekamy

Dodaj komentarz