Plaga pijanych rodziców


– W chwili zatrzymania oboje byli nietrzeźwi. Badanie alkomatem wykazało odpowiednio 0,4 i 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – informuje podinspektor Witold Orman, rzecznik żorskiej policji. Jak dodaje, poprzedniego dnia wieczorem rodzice zostawili bez opieki niemowlę oraz swoje drugie 2,5-roczne dziecko. W tym czasie poszli do pobliskiego baru. Wrócili ok. godz. 1.00 i położyli się spać do łóżka razem z ich miesięczną córeczką. Rano stwierdzili, że dziecko nie daje żadnych oznak życia. Lekarz nie stwierdził obrażeń zewnętrznych. Podinspektor Orman mówi, że rodzicom grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia, gdyż swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem narazili dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
To nie są niestety jedyni rodzice bez wyobraźni w mieście. Sąd Rejonowy w Żorach skazał w trybie przyspieszonym Agnieszkę B. i Macieja S., którzy po pijanemu usiłowali opiekować się dziećmi. Kobieta dostała rok, a mężczyzna półtora roku pozbawienia wolności. W obu przypadkach warunkowo zawieszono wykonanie kary na trzy lata. Ponadto mężczyzna zapłaci 800 zł grzywny, a jego partnerka 600 zł. Nadto poddano ich nadzorowi kuratora sądowego i zobowiązano do nienadużywania alkoholu w okresie próby. Policja podaje, że w poprzedni wtorek kobieta, matka trojga dzieci, miała w wydychanym powietrzu 1,57 promila alkoholu. Jej 40-letni konkubent wydmuchał na alkomacie 2,47 promila. W takim stanie był ze swoją trzyletnią córeczką na placu zabaw.
– Ok. godz. 13 matka dziewczynki powiadomiła dyżurnego policji, iż konkubent zabrał dziecko i udał się w nieznanym kierunku. Dodała, że jest pijany – mówi młodszy aspirant Kamila Siedlarz z żorskiej policji. Funkcjonariusze zatrzymali Macieja S. właśnie na placu zabaw, gdy akurat kołysał dziecko na huśtawce. Wyznał stróżom prawa, że to on zajmuje się córką, bo matka raczy się alkoholem. – W tej sytuacji skierowaliśmy inny patrol do mieszkania Agnieszki B. w jednym z osiedli. Okazało się, że kobieta gdzieś wyszła wraz z drugą pięcioletnią córką. Funkcjonariusze zatrzymali ją nietrzeźwą w innym osiedlu. Tymczasem dziecko bawiło się znalezionym ostrym brzeszczotem. O dziwo, matka nie widziała w tym nic złego – informuje aspirant Siedlarz.
Jest jeszcze 10-letni syn Agnieszki B. Kobieta zostawiła go bez jakiegokolwiek nadzoru, nie wiedziała nawet, gdzie przebywa chłopak. W efekcie dzieci tymczasowo trafiły do babci, a rodzice do izby zatrzymań. Oboje byli już wcześniej znani policji z patologicznych zachowań. Aktualnie toczy się sprawa dotycząca ograniczenia im praw rodzicielskich. Leszek Urbańczyk, szef żorskiej prokuratury, dodaje, że rodzice przyznali się do winy. Dzieciom groziło realne niebezpieczeństwo. Pijana matka pokonywała z córeczką szereg ruchliwych ulic. Nietrzeźwy ojciec nosił trzyletnią dziewczynkę na barana.


Pijani rodzice stają się w Żorach prawdziwą plagą. W tym roku nie było miesiąca, by policjanci nie zatrzymali jakiejś matki czy ojca, którzy w stanie upojenia alkoholowego usiłowali opiekować się dziećmi. (IrS)

2

Komentarze

  • ciotka piani rodzice 25 lipca 2007 22:29hhhhmmmm.to jest niewyobrarzalne byc z dziecmi pod wpływem alkoholu.to jest wstyt i hanba!!!!!!!!
  • mama Plaga pijanych rodziców 20 lipca 2007 21:57o zgrozo!!! pozabierać im te dzieci i oddać w ręce nowych ale odpowiedzialnych rodziców.

Dodaj komentarz