Co się nie podoba
Co się nie podoba


19 lipca w rybnickim magistracie odbyła się publiczna debata nad planem zagospodarowania. Wzięło w niej udział blisko 100 mieszkańców, prezydent Adam Fudali, Janusz Błaszczyński, naczelnik wydziału architektury, oraz Wiesław Chmielewski, szef Pracowni Urbanistycznej, która studium opracowała.
Drogi nie będzie
Po protestach części mieszkańców, a nawet organizacji ekologicznych miasto wycofało się z pomysłu zbudowania drogi, która miała połączyć ośrodek MOSiR-u w Kamieniu i kąpielisko Ruda. Jak tłumaczy Janusz Błaszczyński, wzdłuż sześciometrowej jezdni miała też biec ścieżka rowerowa i dróżka dla pieszych. To połączenie wpisywało się w szerszą koncepcję zagospodarowania podupadłego ośrodka w Kamieniu oraz terenów sąsiadujących z kąpieliskiem Ruda, gdzie w przyszłości mają powstać nowe obiekty sportowo-rekreacyjne, m.in. hala sportowa, stadion lekkoatletyczny, korty i kolejne boiska piłkarskie. Droga ta miała prowadzić przez las i tereny parku krajobrazowego i z tego względu wzbudziła sporo kontrowersji. Mieszkańcy stwierdzili kategorycznie, że nie chcą oni żadnej nowej, asfaltowej drogi, gdyż obawiają się dużego ruchu samochodów, zwłaszcza tirów. Są też przeciwni śródmiejskiej obwodnicy, która ma połączyć Kamień z Golejowem. – Ten las i tak już jest pocięty, a jak jeszcze zbudujecie tę drogę, to nic z niego nie zostanie – mówił Jan Wielgosz. Ewa Podolska, która przewodzi protestującym mieszkańcom, zapowiedziała, że przeciwko budowie drogi do Golejowa w dalszym ciągu będą protestować setki mieszkańców. – Kamień to prawdziwa perełka. Perły nie przecina się na pół, ale trzeba ją odpowiednio oprawić. Przerabianie unijnych dotacji na asfalt to najprostsze rozwiązanie, ale chyba nie tędy droga – dowodziła jedna z mieszkanek.
– Zobaczymy, być może zamienimy tę drogę na ciągi pieszo-jezdne, ale wtedy Kamień będzie powiązany z Rybnikiem tylko dotychczasową, jedną drogą, a to złe rozwiązanie – przekonywał Wiesław Chmielewski.
– Wybudowanie jakiejkolwiek drogi między Kamieniem a centrum Rybnika spowoduje zniszczenie parku krajobrazowego, a to korytarz ekologiczny o znaczeniu krajowym. Jeśli do lasu wprowadzimy asfalt, to on już tam zostanie, a nasza dzielnica zupełnie zmieni swój charakter – skomentowała Ewa Podolska.
Dość hipermarketów
Protesty części mieszkańców dzielnicy Rybnik Północ wywołują z kolei plany zagospodarowania terenów na tzw. Wawoku, sąsiadujących z Carrefourem. Mają być przeznaczone pod inwestycje handlowe.
– Obok domu mam prywatną działkę, na której nic nie mogę wybudować. Od lat powtarzano mi, że to unikalne tereny zieleni łęgowej, które trzeba zachować, bo służą m.in. przewietrzaniu miasta. Teraz okazuje się, że to idealne miejsce na kolejny supermarket – mówił Krzysztof Gromysz, który kilka lat temu zbudował dom przy ul. Janiego, a teraz obawia się, że za jego płotem powstanie hipermarket.
– Te tereny ze względów klimatycznych pod budownictwo mieszkaniowe się nie nadają. Panuje tam wilgoć, to również tereny zalewowe, o czym oficjalnie poinformujemy inwestorów, ale co innego duży obiekt handlowy, a co innego domki jednorodzinne – komentuje Wiesław Chmielewski, zaznaczając, że być może obrys terenu przeznaczonego pod zabudowę handlową zostanie zmieniony.
– Jako prezydent muszę patrzeć również na stronę dochodową miasta. Taki sklep to dla miasta dobry interes – najpierw wpływy ze sprzedaży działki, potem podatek od nieruchomości. To również miejsca pracy i nasz udział w podatku dochodowym – odpowiedział prezydent.
– Niech pan nie będzie rzecznikiem inwestora, tylko ludzi – nawoływał chwilę później Gromysz.
Zmieniane studium otwiera też nowe możliwości przed Rybnicką Fabryką Maszyn, która wciąż szuka kupca na sporą działkę o powierzchni 5,7 hektara. Rozmów z potencjalnymi inwestorami było sporo, ale konkretów brak, choć padały już nazwy konkretnych hipermarketów, które miały tam powstać. Józef Gawliczek z Rady Dzielnicy Śródmieście zapowiedział jednak protesty mieszkańców, gdyby zwyciężyła koncepcja budowy hipermarketu „na Ryfamie”.
Wersja kopalni
Kolejna planistyczna nowość to zmieniony nieco przebieg planowanej drogi Pszczyna – Racibórz. W pierwotnej wersji jej odcinek przebiegający przez górniczą dzielnicę Chwałowice komplikował życie kopalni o tej samej nazwie. Miał bowiem biec nad bogatymi złożami węgla, co albo ograniczyłoby kopalni możliwość jego wydobycia, albo naraziło ważną dla całego regionu drogę na szkody górnicze piątej kategorii. W nowym projekcie studium uwzględniono więc przebieg drogi zaproponowany przez kopalnię, przesuwając ją wobec wstępnych założeń bardziej na południe, na granicę dzielnic Chwałowice i Meksyk.

1

Komentarze

  • Jan Kowolik. smród wizytówką osiedla w Boguszowicach. 28 lipca 2007 09:46niedosyć że nasze osiedle najpiękniejsze niejest choć co nieco się tam robi żeby to ręce i nogi miało,to jednak ktoś kładzie nam kłody pod nogi.otwarcie miedzy kopalnią a osiedlem wylewiska szamba to chyba policzek wymierzony mieszkańcom osiedla,smród że wytrzymać nieidzie.kto na takie coś zezwolił w tym miejscu?.wizytówka osiedla bardzo pachnąca.może zmienić nazwe naszej dzielnicy na GNOJÓWKOWO ALBO SZAMBOWO całkiem nieżle by to pasowało.

Dodaj komentarz