Oparte na bożonarodzeniowych motywach widowisko muzyczne to jak dotąd największe grupowe przedsięwzięcie rybnickich twórców młodego pokolenia
Oparte na bożonarodzeniowych motywach widowisko muzyczne to jak dotąd największe grupowe przedsięwzięcie rybnickich twórców młodego pokolenia

. Ale niemniej interesujące dzieła mogą stać się ich udziałem, gdy zjednoczą swe siły, tworząc wspólnie przedstawienie muzyczne. Przekonali się o tym ci, którzy 3 stycznia wybrali się do Teatru Ziemi Rybnickiej na premierę widowiska muzycznego pt. „Tego Betlejem nie ma na mapach”, zrealizowanego przez rybnickich artystów, głównie młodego pokolenia. Wystąpiło w nim aż 150 aktorów, tancerzy, instrumentalistów i wokalistów, zaś w roli producenta – Rybnickie Centrum Kultury, czyli gospodarz TZR.
Jego dyrektorowi Adamowi Świerczynie przypadły do gustu dwa przedstawienia przygotowane wcześniej przez młodzież z chwałowickiej parafii św. Teresy. Do obu muzykę skomponował Piotr Kotas, student II roku Akademii Muzycznej w Katowicach. Adam Świerczyna zaproponował więc stworzenia kolejnego widowiska, które miałoby być zrealizowane z większym rozmachem i wystawione na dużej scenie TZR. Termin niejako przesądził o tematyce, zresztą bożonarodzeniowa opowieść to niewyczerpane wręcz źródło inspiracji i tematów. Tak powstała interesująca i nieco alegoryczna opowieść o bezładzie i zagubieniu we współczesnym świecie, o potrzebie i poszukiwaniu prawdziwych wartości. Bohaterowie spektaklu Jan i Mateusz wyruszają w niezwykłą podróż, na końcu której spotykają narodzonego w Betlejem Mesjasza. Scenariusz autorstwa studentki Kaji Orszulik i Aleksandry Kotas, polonistki z I LO w Rybniku powstawał równocześnie z muzyką.
– Muzykę komponowałem od końca sierpnia, jest bardzo zróżnicowana. Bardzo bliski jest mi jazz, ale są tam również muzyka rozrywkowa i fragmenty muzyki klasycznej – mówi Piotr Kotas. Kompozytor sam poprowadził orkiestrę symfoniczną rybnickiej szkoły muzycznej. Na scenie pojawił się też zespół z rybnickim pianistą Jarosławem Hanikiem i chór. W rolach tanecznych wystąpili członkowie Studia Tańca TZR, przygotowani przez Izabelę Barską-Kaczmarczyk, która opracowała choreografię. Scenografia to z kolei dzieło Magdaleny Kuli i Joanny Musielak.
O wyreżyserowanie całości poproszono Izabelę Karwot.
– Nigdy wcześniej nie przygotowywałam spektaklu z tak dużą ilością uczestników. Zapanować nad tym wszystkim nie było łatwo. Wszystko to wymagało cierpliwości i wzajemnego szacunku, gdy trzeba było czekać aż nastroi się orkiestra, czy przygotuje do śpiewania chór. Zawsze siadam na widowni i obserwuję, jak reagują widzowie. Na pewno udało nam się stworzyć pewien klimat, a dobre teksty piosenek bez wątpienia dotarły do publiczności. Premierę mamy za sobą, teraz pora na szlifowanie tego spektaklu – mówi Izabela Karwot.
W głównych rolach obsadziła swych sprawdzonych aktorów: królewską parę zagrali Karolina Śleziak i Wojciech Myrczek; Wioleta Pietrasik – Guru, zaś Tomasz Koźlik – Jezusa.
– To była o tyle trudna rola, że postać Jezusa jest z różnych względów patetyczna, ale na pewno nie można jej tak zagrać. Ja mam problem, bo jako aktor jestem trochę nadmimiczny, a tu trzeba było zagrać spokojem i wyciszeniem – mówi Tomasz Koźlik, który w swym dorobku ma m.in. rolę w najnowszej filmowej adaptacji „Przygód Szatana z siódmej klasy”.
Dzień po premierze młodzi artyści zagrali dla rówieśników z rybnickich szkół, której widowisko przypadło do gustu.

Komentarze

Dodaj komentarz