Agnieszka Jaroszewicz (z piłką) naprzeciw występującej w swoim czasie w zespole Color Capu Rybnik Joannie Chełczyńskiej
Agnieszka Jaroszewicz (z piłką) naprzeciw występującej w swoim czasie w zespole Color Capu Rybnik Joannie Chełczyńskiej


Pierwsze rewanżowe spotkanie, choć poziomem sportowym było dalekie od tego, co rybniczanki pokazały w meczu zamykającym pierwszą rundę, rozgrzało trybuny. Kibice jak zwykle opuszczali halę w Boguszowicach mocno podekscytowani. – Wszystkiego można się było spodziewać, ale nie tego, że każdy z tych meczów będzie dostarczał tyle emocji. Jestem zaskoczona tak zaciętą rywalizacją, ambicją i zaangażowaniem szczególnie amerykańskich zawodniczek – mówiła po spotkaniu zadowolona z tego, co po raz kolejny przeżyła w boguszowickiej hali Barbara Wajerowksa-Oniszczuk, znakomita niegdyś koszykarka ROW-u.
Ulubienicą trybun jest niezmiennie Nikita Bell. W minioną niedzielę znów porwała publiczność do owacji na stojąco, gdy w 26. minucie po przechwycie piłki na własnej połowie i efektownej indywidualnej akcji zakończonej celnym rzutem, zdążyła wrócić pod własny kosz i po raz drugi w odstępie kilku (!) sekund znów przechwycić piłkę. Największy wojownik spędził na parkiecie 40 minut i był też najbardziej widocznym graczem. Ani razu nie opuściła też placu gry Agnieszka Jaroszewicz, ale tę najbardziej doświadczoną obok Olgi Proszczenko koszykarkę ROW-u zawodziła skuteczność. Na dziesięć oddanych przez nią rzutów z gry celu doszły tylko trzy. Proszczenko szybko złapała dwa faule i zastąpiła ją Skorek. Wróciła do gry w 8. minucie, gdy torunianki objęły prowadzenie 12:5.
Dużym wyczuciem taktycznym wykazał się trener Mirosław Orczyk, który pozwolił przeciwnikowi na pokazanie w pierwszej połowie meczu wszelkich atutów. Po zmianie stron jego podopieczne znakomicie zorganizowały obronę i – choć nie bez trudu – osiągnęły cel. Trudności pojawiły się w drugiej części trzeciej kwarty, gdy przy stanie 40:35 miejscowe straciły siedem punktów z rzędu. Ostatecznie wyszły po tej odsłonie na prowadzenie 49:45, a w kolejnej ich przewaga urosła do rozmiaru dziewięciu oczek (56:47).
W zespole Katarzynek w meczu przeciwko rybniczankom zadebiutowała Amerykanka Latoya Bond, ale w jego składzie w porównaniu z meczem w Toruniu zabrakło rodaczek Bond – Meredith Alexis i Navondy Moore. W drużynie gospodyń tym razem słabsze spotkanie rozegrała sprowadzona do klubu tuż przed świętami Minja Siljegović, jedna z pierwszoplanowych postaci meczu z Gorzowem.
Teraz czwartą drużynę tabeli czeka wyjazdowe spotkanie w Łodzi z ŁKS-em. W pierwszym pojedynku rybniczanki zwyciężyły rzutem na taśmę. Rywalizacja ŁKS-u i ROW-u w ekstraklasie ma swoją tradycję, zapowiadają się więc kolejne duże emocje.

Utex ROW Rybnik – Energa Katarzynki Toruń 60:54 (11:16, 16:12, 22:17, 11:9)
ROW: Bell 21, Merideth 12, Proszczenko 9, Dickens 9, Jaroszewicz 7, Skorek 2, Górzyńska-Szymczak 0, Błaszczak 0, Siljegović 0.
Toruń: Taylor 15, Bond 11, Tłumak 9, Marczewska 7, Predehl 6, Grabowska 4, Kowalenko 2, Perlińska 0, Chełczyńska 0.
Wyniki pozostałych spotkań 14. kolejki: MUKS Poznań – ŁKS Siemens AGD Łódź 72:61, TS Wisła Can Pack Kraków – PKM Duda PWSZ Leszno 81:64, Arcus SMS PZKosz Łomianki – Cukierki Odra Brzeg 54:86, Lotos PKO BP Gdynia – INEA AZS Poznań 90:60, KK AZS Jelenia Góra – CCC Polkowice 52:72.

1.Lotos13261073:750
2.Wisła13251038:746
3.Leszno1322870:805
4.ROW1322872:872
5.Gorzów1220880:762
6.Polkowice1320932:889
7.ŁKS1320844:848
8.Inea1319898:832
9.MUKS1318947:987
10.Toruń1317870:924
11.Brzeg1316826:946
12.Łomianki1314713:1113
13.Jelenia G.1313679:968


Zestaw par 15. kolejki: 9.01, g. 18: Inea AZS Poznań – PKM Duda PWSZ Leszno. 11.01, g. 18: Arcus SMS PZKosz Łomianki – Lotos PKO BP Gdynia.
12.01, g. 17.30: ŁKS Siemens AGD Łódź – Utex Row Rybnik, g. 18:30: Cukierki Odra Brzeg – KK AZS Jelenia Góra, CCC Polkowice – MUKS Poznań 13.01, g. 17: AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski – TS Wisła Can Pack Kraków.

Komentarze

Dodaj komentarz