Gdzie dziewczyny z tamtych lat?

Kolejny awans rybnickich koszykarek zmobilizował trenera Andrzeja Zygmunta do opracowania krótkiej historii żeńskiego basketu w Rybniku. We wspomnieniu sięgającym początku żeńskiej koszykówki w Rybniku można zauważyć, jak wiele osób było w to dzieło zaangażowanych, jak ważna dla odniesienia sukcesu była regionalna współpraca. Prześledzenie tej historii rzuca światło także na obecną pracę w klubach nie tylko koszykarskich.

Prekursorem utworzenia w Rybniku zespołu dziewcząt, który brał udział w regularnych zawodach, był w połowie lat 50. nestor rybnickich trenerów, absolwent warszawskiej AWF Tadeusz Jarnecki. Przy pomocy nauczycieli wychowania fizycznego w rybnickim mechaniku Zofii Musiolik oraz Sylwestra Kubiczka, którzy byli jednocześnie członkami Rady Okręgowej Zrywu, Tadeusz Jarnecki podjął zajęcia szkoleniowe z grupą uczennic z Technikum Ekonomicznego i II LO.
W grupie trenującej w małej salce I LO (była to w tym czasie jedyna sala w Rybniku o wymiarach pozwalających na rozgrywanie meczu koszykówki) były dziewczyny z ekonomika: Jola Szymura, Janina Szymura, Renata Adamowicz, Barbara Małeszczyk, Jadwiga Spandel, Urszuala Jędrysik, Adela Przyklenk, oraz z II LO: Renata Biela, Inga Ginter, Maja Zapłatyńska. W tym czasie Tadeusz Jarnecki, zwany „Profesorkiem”, jednocześnie trenował jeszcze lekkoatletów oraz koszykarzy Zrywu. Drużyna dziewcząt wystartowała w rozgrywkach, plasując się w czołówce województwa.

Kolejną kartę w dziejach rybnickiej koszykówki żeńskiej zapisał młody, ambitny nauczyciel historii w SP nr 3 w Leszczynach Zdzisław Kołodziej. Pasjonat koszykówki potrafił swoją pasją zarazić grupę dziewcząt, głównie z rocznika 1954. W 1968 roku drużyna z Leszczyn przeszła jak burza rozgrywki wojewódzkie i zakwalifikowała się do finałów mistrzostw Polski szkół podstawowych, gdzie po wyrównanej grze uległa szkole z Poznania. Srebrny medal był olbrzymim sukcesem zespołu z Leszczyn. Do najlepszych zawodniczek drużyny należały Irena Frydrychowicz i Ewa Szydło. Swoimi wynikami Zdzisław Kołodziej zwrócił uwagę działaczy SZS, którzy zaproponowali mu funkcję trenera w AZS-ie Katowice. Jego podopieczną była tam między innymi matka najlepszej koszykarki Europy w plebiscycie FIBA Agnieszki Bibrzyckiej – Danuta Ditmer.
Najlepsze koszykarki z SP nr 3 Leszczyny po ukończeniu szkoły podstawowej przeszły do II LO w Rybniku, gdzie nauczycielem wf-u był były koszykarz Startu Mieczysław Korbasiewicz. Korbasiewicz utworzył w II LO SKS Olimpia Rybnik i z powodzeniem brał udział w rozgrywkach wojewódzkich szkół średnich. Jego drużyna zdobyła kilkakrotnie medalowe miejsca w tych rozgrywkach, a do najlepszych zawodniczek należały: Frydrychowicz, Szydło, Jolanta Kurpanik, Elżbieta La Pourbe, Elżbieta Zielińska, Aniela Mazur, Ewa Serwotka, Bożena Ryńska.

Kolejny etap w rozwoju żeńskiej koszykówki to działalność doskonałego organizatora i trenera Andrzeja Powążki, który zebrał część dziewcząt z zespołu Mieczysława Korbasiewicza i utworzył drużynę w ramach AZS-u Rybnik, która miała być niejako filią gliwickiego AZS-u. Niestety brak sali i odpowiednich funduszy nie pozwoliły na rozszerzenie i kontynuowanie szkolenia.

Jako początek budowy wyczynowej, dobrze zorganizowanej sekcji możemy przyjąć datę 5 września 1974 roku. Tego dnia w sali komendy milicji w Rybniku na pierwszym treningu pojawiła się grupa dziewcząt zaproszona tam przez inicjatora i założyciela sekcji KS ROW Rybnik. W tym pierwszym treningu wzięły udział: Grażyna Mastalerz-Potera – obecnie ceniony lekarz, Grażyna Kuboń-Szulik – wiceprezes UKS SZS, nauczyciel wf-u, Irena Frydrychowicz – ma ogromne zasługi jako zawodniczka i działacz sekcji, Mirosława Warmuzek-Kaczmarczyk – zawodniczka pierwszoligowych ROW-u i ŁKS-u Łódź, obecnie przebywa w Niemczech, Krystyna Trubaj, Ewa Szydło-Gańczorz, Teresa Ciesielska, Grażyna Sołtysik, Barbara Musiolik, Brygida Węglorz. Opiekunem i kierownikiem sekcji został Tadeusz Jończyk, jeden z najbardziej zasłużonych działaczy w Rybniku.
U podstaw działania sekcji znalazła się między innymi szeroka współpraca z nauczycielami wychowania fizycznego z całego Rybnickiego Okręgu Węglowego, dzięki czemu na treningi do komendy milicji zaczęły przyjeżdżać dziewczęta z całego regionu. W Wodzisławiu w SP nr 5 współpracował z ROW-em Jan Litwin, do Rybnika trafiły stamtąd: Lida Malinowska, Beata Grzesik, Dorota Czyżycka, Gabriela Czapelka; w SP nr 6 Wodzisław uczyła Irena Wacholc, która przekazała do szkolenia Bożenę Makowską i przyszłą reprezentantkę Polski Mirosławę Sidorowicz; z Lubomi dojeżdżała na treningi waleczna Renata Bizoń, a z Ruptawy Teresa Galisz; Andrzej Westwalewicz, który uczył w SP nr 4 w Rybniku, przekazał do szkolenia Marysię Studnik, a w SP nr 11 Andrzej Zygmunt wyłowił Ewę Paszek.
Sezon 1976/77 był okresem olbrzymich sukcesów. Drużyna ROW-u zajęła w rozgrywkach wojewódzkich pierwsze miejsca we wszystkich kategoriach wiekowych. W Ogólnopolskiej Spartakiadzie Młodzieży w pierwszej piątce drużyny koszykarek występowały: Grażyna Kuboń, Mirosława Warmuzek, Marysia Studnik, Bożena Makowska, a skład dopełniała jedyna spoza ROW-u Marta Jodłowska (obecnie Starowicz – II trener Wisły Kraków). Dziewczęta ze Śląska były rewelacją spartakiady w Łodzi. W walce o finał po dwóch dogrywkach uległy gospodyniom turnieju, zespołowi złożonemu z zawodniczek ŁKS-u i Polfy Pabianice, który prowadził trener Henryk Langierowicz. Mecz o 3. miejsce Katowice wygrywają z Krakowem, a cztery rybniczanki otrzymują powołanie do kadry Polski.
Po spartakiadzie działacze ŁKS-u chcieli pozyskać 16-letnią Mirkę Warmuzek, która była w tym czasie reprezentantką Polski kadetek w mistrzostwach świata w Hiszpanii. Zarząd sekcji nie wyraził zgody na przejście Warmuzek do ŁKS i zawodniczka musiała pauzować przez cały sezon. Ta decyzja ostudziła zapał działaczy innych klubów, którzy chcieli pozyskać także pozostałe dziewczęta. W kolejnym sezonie drużyna koszykarek z kompletem zwycięstw w lidze wojewódzkiej awansowała do II ligi.
Kolejne sukcesy przyciągały do klubu i sekcji kolejne talenty. Do osób, które potrafiły je wyłowić i bardzo dobrze współpracowały z klubem, należał między innymi nauczyciel z Czerwionki, historyk z wykształcenia Tomasz Pyszny. – Miałem okazję współpracować z kilkoma pasjonatami koszykówki, będących z wykształcenia nauczycielami innych przedmiotów. Poza wspomnianym Tomkiem Pysznym należeli do nich dr S. Dziadek, geograf z SP nr 14 w Chwałowicach, wspomniany Zdzisław Kołodziej z Leszczyn, Waldemar Grabowski, uczący przed laty wf-u w SP nr 1 w Rybniku, Józef Kancelista z Kamienia czy geograf z zawodu Marek Michalik z SP nr 31.
Tomasz Pyszny dostrzegł i ściągnął do klubu 14-letnią Reginę Kwak z Zabrza (186 cm wzrostu), przekazał też swoją wychowankę Iwonę Przewłocką; Adam Płaczek z SP nr 10 w Rybniku wyłowił Gabrysię Kowolik-Wistubę (obecną przewodniczącą rady nadzorczej KK Utex ROW) czy Eulalię Sobocik. Z SP nr 18 trafiła do klubu Iwona Pleszewska, z SP nr 2 Basia Wajerowska, z SP nr 11 Kasia Reclik; trener siatkówki Czesław Fojcik przyczynił się do tego, by z Żor dojeżdżała na treningi do Rybnika Justyna Janosz, z Czernicy – Róża Berger. W sezonie 1977/78 kadetki z Rybnika wywalczyły trzecie miejsce w Ogólnopolskiej Spartakiadzie Młodzieży. Do kadry Polski trafiło po tym turnieju osiem rybniczanek: Wajerowska, Janosz, Pleszewska, Kowolik, Kwak, Sidorowicz.
W następnym sezonie w sekcji rozpoczyna pracę trener Janusz Tkocz, który prowadzi drużynę ROW-u w meczach wyjazdowych. Trener Zygmunt ze względu na pracę w wydziale kryminalnym milicji nie mógł sobie pozwolić na dalekie wyjazdy.
W roku 1979 drugoligowy zespół przejmuje trener Czesław Grzonka, który wcześniej był asystentem Jana Mikułowskiego w Baildonie Katowice. Trenerzy Zygmunt, Tkocz i Grzonka są absolwentami krakowskiej AWF.
W 1982 roku juniorki ROW-u Rybnik sięgnęły po mistrzostwo Polski, wygrywając finałowy turniej rozegrany w hali MOSiR-u przy ul. Powstańców w Rybniku. Złote medale MP juniorek zdobyły: Barbara Wajerowska, Justyna Janosz, Beata Grzesik, Lidia Malinowska, Mirosława Sidorowicz, Iwona Pleszewska, Gabriela Kowolik, Regina Kwak, Katarzyna Reclik, Marzena Kompanowska.
W latach 1981-88 nie wyszkolono w Rybniku ani jednej klasowej zawodniczki, postępy poczyniła jedynie wychowanka MKS-u Wodzisław Gabriela Czapelka, która później występowała jeszcze w drużynie Color Capu pod nazwiskiem Fulbiszewska.
Odbudowę szkolenia młodzieży przyniosły lata 90. Trenerzy Kazimierz Mikołajec i Mirosław Orczyk już w ramach RMKS-u Rybnik podjęli trud odbudowy sekcji. W nowym klubie wyszkolono w zasadzie dwie zawodniczki, które wystąpiły na ligowych parkietach – Iwona Niedobecka i Agata Tomaszewska.

Jestem szkoleniowcem z 45-letnim stażem i mogę się mylić, lecz koncepcja budowania koszykówki zarówno męskiej, jak i żeńskiej w takim mieście jak Rybnik powinna się opierać – moim zdaniem – po części na doskonale zorganizowanym, stojącym na bardzo wysokim poziomie szkolenia własnej młodzieży oraz na sprowadzaniu wysokiej klasy doświadczonych, dysponujących odpowiednim charakterem zawodników i zawodniczek. Wysoki poziom szkolenia młodzieży gwarantuje, że koszykówka pewnego dnia nie zniknie ze sportowej mapy miasta, bo „wycofał się sponsor”.
Ważną sprawą jest, aby w zarządach klubów znajdowali się ludzie autentycznie kochający sport, a nie politycy, próbujący zbić kapitał na tej działalności. Rybnik ze swoim potencjałem zarówno finansowym, jak i liczbą ludności ma ograniczone możliwości rozwoju poszczególnych dyscyplin sportu.
Opracowana przed kilkoma laty strategia sportu dla Rybnika zakładała rozwój kilku wiodących dyscyplin sportu. Były to: piłka nożna, żużel, koszykówka, siatkówka, zaś z dyscyplin indywidualnych dżudo i szachy.
Póki co znaczny postęp poczyniła piłka nożna i koszykówka. Wyniki na stałym poziomie osiągają dżudocy, szachiści i siatkówka plażowa, zdecydowanie nie sprawdzają się żużlowcy. Natomiast spore osiągnięcia odnotowali bokserzy i lekkoatleci.

– Może jestem staroświecki w swoich poglądach, może słowo „wychowanek” straciło swoje znaczenie – jak twierdzi Mirosław Orczyk. Lecz ja się pytam: jeśli wszyscy będą w ten sposób rozumować, to skąd zespoły będą miały graczy? Polityka, jaką prowadzi PZKosz, doprowadziła niestety do obniżenia poziomu szkolenia, a przede wszystkim do drastycznego zmniejszenia ilości zespołów biorących udział w rozgrywkach. Inaczej wygląda polityka prowadzona przez Polski Związek Siatkówki, dzięki temu ta właśnie dyscyplina wyprzedza dzisiaj koszykówkę zarówno pod względem wyników, jak popularności.

Czas biegnie nieubłaganie, wiek robi swoje i coraz trudniej mi będzie wyławiać i szkolić kolejne koszykarskie talenty. Faktem jest, iż najmłodsze pokolenie ma coraz więcej zainteresowań i coraz rzadziej jest to sport. Dodając do tego zły system wychowania fizycznego w szkołach, który spowodował, że w klasach I-III nie uczą wuefiści, coraz trudniejszy jest nabór uzdolnionych dzieci do szkolenia klubowego. Może istotnie powoli nadchodzi dla mnie czas – jak by niektórzy chcieli – pisania wspomnień.

Zawodniczki KS ROW Rybnik, wychowanki Andrzeja Zygmunta, które osiągnęły poziom kadry Polski w różnych kategoriach wiekowych: Mirosława Warmuzek Kaczmarczyk (SP 5 Rybnik), Grażyna Kuboń-Szulik (SP 5 Rybnik), Maria Studnik (SP 4 Rybnik), Bożena Makowska-Zychma (SP 6 Wodzisław), Iwona Przewłocka (SP 5 Czerionka), Barbara Wajerowska-Oniszczuk (SP 2 Rybnik), Justyna Janosz-Czechowcz (SP 1 Żory), Gabriela Kowolik-Wistuba (SP 10 Rybnik), Iwona Pleszewska-Gołucka (SP 18 Rybnik), Beata Grzesik-Dzirdzia (SP 5 Wodzisław), Lidia Malinowska-Sarzyńśka (SP 5 Wodzisław), Mirosława Sidorowicz-Pabijarz (SP 6 Wodzisław), Regina Kwak (Zabrze).

Nauczyciele współpracujący z trenerem Zygmuntem: Tomasz Pyszny (SP 5 Czerwionka), Maria Gajda (SP 5 Rybnik), Adam Płaczek (SP 10 Rybnik), Irena Wacholc (SP 6 Wodzisław), Jan Litwin (SP 5 Wodzisław), Eugeniusz Hanak (SP 2 Rybnik), Andrzej Westwalewicz (SP 4 Rybnik), Krystyna Marszałek (SP 11 Rybnik).

Osoby, które mają ogromny wkład w dzieło budowy rybnickiej koszykówki, a już odeszły: Rudolf Zolich – opiekun sekcji męskiej KS ROW, główny dyspozytor Transgóru, Franciszka i Rudolf Winklerowie z Chwałowic, oddani działacze, pełniący społecznie funkcję gospodarzy na treningach i obozach, Zbigniew Szaraniec, nauczyciel wf-u w SP nr 9 Rybnik, pasjonat lekkiej atletyki i koszykówki, dr S. Dziadek, nauczyciel SP nr 14 Rybnik, Grzegorz Palion, zawodnik ROW-u i wieloletni kierownik sekcji żeńskiej, Henryk Winiarski, zawodnik ROW-u i społeczny instruktor koszykówki w Żorach, Maria Gajda, wspaniała nauczycielka w SP nr 5 Rybnik, reprezentantka Polski w piłce ręcznej, Zofia Musiolik, nauczycielka wf-u w ekonomiku, wspaniały pedagog, jako pierwsza poszukiwała uzdolnionych dziewcząt w podstawówkach, by rozwijać ich talent w szkole średniej.

Szkoleniowcy i nauczyciele, współtworzący rybnicką koszykówkę w latach 1974-85: Andrzej Zygmunt – założyciel i trener sekcji koszykówki KS ROW, Janusz Tkocz – szkoleniowiec KS ROW, Czesław Grzonka – najbardziej utytułowany szkoleniowiec koszykarek i koszykarzy w Rybniku, Tomasz Pyszny – pasjonat koszykówki, szkoleniowiec i wybitny łowca talentów.

Najbardziej zasłużeni działacze sekcji w latach 1974-90: Tadeusz Jończyk, były zawodnik, długoletni dyrektor ds. pracowniczych Rybnickiej Spółki Węglowej, współzałożyciel sekcji żeńskiej koszykówki w 1974 roku i jej wieloletni opiekun, Andrzej Madura, dyrektor ds. pracowniczyk KWK Jankowice, Zbigniew Chwastek, kierownik sekcji koszykówki kobiet w latach 80., Zygmunt Miotła, komendant milicji, członek zarządu ROW, Irena Frydrychowicz, zawodniczka, ofiarny działacz, w latach 1974-81 kierownik drużyn spartakiadowych, Stanisław Skulski, dyrektor RZWM Silsia, opiekun sekcji w latach 1976-78, Jan Piechota, naczelny inżynier KWK Jankowice, opiekun sekcji.

1

Komentarze

  • fanka zenskiej koszykowki westchnienie... 01 czerwca 2009 18:20.....och co to byla za koszykowka......szkoda tamtych lat

Dodaj komentarz