Pamięci dyrektora


Inicjatywa koncertu wyszła od przyjaciół i znajomych Stawarskiego, a tych w Rybniku jest naprawdę dużo. Przez wiele lat dyrektor Stawarski był muzykiem Filharmonii Rybnickiej, był jej skrzypkiem i II koncertmistrzem. Ogromną troskę wykazywał o losy młodzieży w szkole, której dyrektorował przez 11 lat. Właśnie dzięki jego staraniom bliska jest przeprowadzka szkoły do budynku po szpitalu na ul. Powstańców. Zresztą taka deklaracja padła z ust obecnego na koncercie Adama Fudalego, prezydenta miasta: – To zadanie zostanie sfinalizowane w przyszłym roku. Młodzież rozpocznie rok szkolny 2003/2004 w nowym budynku.Zespół Filharmonii Rybnickiej poprowadził Mirosław Jacek Błaszczyk. I na początek orkiestra pod jego batutą zagrała uwerturę „Egmont” Ludwika van Beethovena. Wspólnie z filharmonikami zagrali młodzi soliści związani z rybnicką szkołą muzyczną. Zresztą ideą koncertu było, aby pojawili się na nim młodzi i utalentowani muzycy, którym wróży się poważną karierę muzyczną. Wszyscy mają na swoim koncie nagrody w konkursach muzycznych i pewnie sporo sukcesów przed nimi.Usłyszeliśmy więc dwie interpretacje akordeonisty Radosława Puszyło, obecnie studenta III roku Akademii Muzycznej w Łodzi w klasie profesora Bogdana Dowlasza. Puszyło kończył rybnicką szkołę w klasie profesora Franciszka Prusa. Na sobotnim koncercie wykonał utwory kompozytorów współczesnych: Aleksandra Pożaryckiego z Litwy oraz „Post scriptum” Dowlasza. Drugim solistą wieczoru był Wojciech Mielimąka, który w tym roku kończy szkołę w Rybniku, a niebawem czekają go egzaminy do Akademii Muzycznej w Warszawie. Na koncert wybrał utwór niezwykle trudny: Koncert wiolonczelowy d-moll Edouarda Lalo. Zagrał świetnie, a publiczność nagradzała jego wykonanie nawet w przerwach pomiędzy częściami utworu, wprowadzając młodego muzyka w lekkie zakłopotanie.Jako ostatni na scenie z filharmonikami pojawił się pianista Artur Hes, obecnie student warszawskiej akademii muzycznej. W Rybniku uczył się pod kierunkiem profesor Marii Warchoł, w stolicy także trafił na rybnicki ślad. Studiuje bowiem pod opieką Piotra Palecznego, również absolwenta... rybnickiej szkoły muzycznej. Hes wykonał Koncert fortepianowy e-moll Fryderyka Chopina. Słuchaczy oczarował niezły warsztat muzyka i znakomite przygotowanie tego arcytrudnego koncertu polskiego romantyka.

Komentarze

Dodaj komentarz