Jerzy Szkatuła sam otrzymał medal, o który teraz jest tyle hałasu
Jerzy Szkatuła sam otrzymał medal, o który teraz jest tyle hałasu

Szef rady powiatu uważa sprawę za kuriozalną, a szef zarządu powiatowego ZOSP twierdzi, że to skandal, nawet o zasięgu międzynarodowym. Służby wojewody zainteresowały się sprawą po sesji listopadowej, na której radni powiatowi podjęli uchwałę w sprawie nadania trzech kolejnych medali Zasłużony dla ochrony przeciwpożarowej powiatu wodzisławskiego. Nadzór prawny katowickiego urzędu uznał bowiem, że radni nie mają kompetencji do ustanawiania takich wyróżnień, co wynika z ustawy o odznakach i mundurach. Jerzy Szkatuła, prezes zarządu powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Wodzisławiu, jest oburzony taką interpretacją. Jak bowiem przypomina, te medale otrzymują nie tylko ochotnicy, ale wszystkie osoby, które w sposób szczególny przyczyniają się do realizacji zadań z zakresu szeroko pojętej ochrony przeciwpożarowej.

Urzędnik też człowiek
– Dotychczas w ten sposób uhonorowano 57 osób, w tym strażaków ochotników z czeskiej Karwiny, którzy dobrze z nami współpracują. Jeżeli okaże się, że trzeba będzie odebrać im te medale, wybuchnie skandal międzynarodowy – mówi Jerzy Szkatuła. Jego zdaniem winne są tu jedynie służby wojewody. – Przez sześć lat zabiegaliśmy o ustanowienie tego odznaczenia. Radni powiatowi, starosta i urzędnicy starostwa są nam bardzo życzliwi i oni tu nie zawinili. Po to wojewoda sprawuje nadzór prawny, by wyłapywać ewentualne błędy. Nie można kwestionować czegoś, co obowiązuje już półtora roku – twierdzi prezes zarządu powiatowego OSP. Marta Malik, rzeczniczka Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, przyznaje, że zawinili pracownicy wydziału prawnego.
– To prozaiczny ludzki błąd spowodował, że uchwała nie została unieważniona niezwłocznie po doręczeniu jej organowi nadzoru, czyli w kwietniu 2006 roku. Urzędnicy, jak wszyscy inni ludzie, też bywają omylni. Organa jednostek samorządu terytorialnego powinny mieć jednak świadomość, że wszelkie ich działania muszą być zgodne z prawem – przypomina pani rzecznik. Eugeniusz Wala, przewodniczący Rady Powiatu Wodzisławskiego, nie kryje rozgoryczenia, ale podchodzi do sprawy spokojnie. – Po prostu każdy ma prawo do swojej opinii. Widocznie urzędnik, który wcześniej analizował nasze uchwały, uznał, że w ramach promocji powiatu mamy prawo do honorowania medalami ludzi, którzy dbają o nasze bezpieczeństwo. A teraz inny urzędnik stwierdza, że nie mamy takich kompetencji – komentuje Wala.

Różne sprawy
Rzeczniczka wojewody tłumaczy, że w tej sytuacji nie można było postąpić inaczej i podkreśla, że nie chodzi tu o deprecjonowanie zasług osób, które z poświęceniem i narażeniem zdrowia oraz życia walczą z ogniem czy innymi zagrożeniami. – Ustanowienie wyróżnienia nie znajdowało oparcia w obowiązujących przepisach – mówi Marta Malik. Radni powiatowi nie zgadzają się z interpretacją wojewody i odpowiedzieli na jego skargę do WSA. – Jako formę uhonorowania strażaków ochotników ustanowiliśmy medal, a nie odznakę honorową. To dwie różne rzeczy. Dlatego uważamy, że nasza uchwała nie powinna być rozstrzygana na podstawie ustawy o odznakach i mundurach – stwierdza przewodniczący Eugeniusz Wala.



Jak wyjaśnia Eugeniusz Wala, szef Rady Powiatu Wodzisławskiego, samorządowcy spokojnie poczekają na rozstrzygnięcie WSA. – Na pewno jednak nie dopuścimy do tego, by ludzie zasłużeni nie byli w żaden sposób honorowani. Za ich trud i poświęcenie możemy im podziękować przynajmniej skromnym medalem – dodaje szef rady. (Amis)

Komentarze

Dodaj komentarz