Fiskus upomina się o swoje


W wielu gminach na Śląsku samorządy zainteresowały mieszkańców programami walki z niską emisją. Tym, którzy wymienili stare węglowe piece na nowe proekologiczne, urzędy dołożyły do tej wymiany. Wysokość dopłaty wynosiła nawet 80 proc. poniesionych kosztów. W większości przypadków modernizacja kotłowni tylko w oparciu o domowe budżety nie byłaby możliwa. Dobry, proekologiczny piec to wydatek rzędu 12-20 tys. zł. W praktyce oznacza to 5, 7 a w niektórych przypadkach nawet i 9 tys. zł dofinansowania ze strony samorządu. Taki podział kosztów zachęcał ludzi do ekologii.
Problem pojawił się, kiedy w te inwestycje wmieszał się fiskus. Rzecz dotyczy przepisów, a właściwie ich interpretacji. Chodzi o tzw. dochody z innych źródeł wypłacone podatnikowi w ciągu poprzedniego roku. Podatnicy dowiedzą się o nich z formularzy PIT-8C, których nowy wzór obowiązuje od 25 kwietnia 2007 roku. – Płatnik w deklaracji PIT-8C ma obowiązek wykazać wszelkie dofinansowania i dotacje, i doliczyć je do dochodu, jaki osiągnął w roku podatkowym. Następnie ze skumulowanego dochodu oblicza należny podatek dochodowy – wyjaśniają w biurze prasowym Ministerstwa Finansów.
Przepisy odnośnie dochodów z innych źródeł sprawiają podatnikom wiele kłopotów, bo często ludzie nie są świadomi tego, że dochód osiągnęli. Takim przykładem są właśnie dopłaty do wymiany pieców na proekologiczne. Interpretacje, w jaki sposób należy je potraktować, są różne w przypadku różnych izb i urzędów skarbowych na terenie kraju. Przed szereg wyszła Izba Skarbowa w Katowicach, każąc mieszkańcom zapłacić podatek od dofinansowania otrzymanego na kupno pieca. A podatek nie jest mały, bo 19-procentowy. Oznacza to, że niektórzy zostaną obciążeni zwrotem rzędu 1-2 tys. zł. Teraz zastanawiają się, skąd wezmą pieniądze. – Prowadzono szumne akcje wymiany starych kotłowni na ekologiczne i ludzie, mając zaufanie do państwa, dali się nabrać. Teraz wymyślili podatki, może jeszcze kary? Lepiej było dalej w starym piecu palić oponami i śmieciami – stwierdzają rozgoryczeni ludzie. Gminy które dofinansowywały swych mieszkańców, muszą do końca lutego sporządzić informacje dla potrzeb PIT-8C i dostarczyć ją zarówno mieszkańcom, jak i urzędom skarbowym. Niektóre samorządy o wykładnię przepisów poprosiły izby skarbowe. – W przypadku kiedy nie wiadomo, czy od danej dotacji należy zapłacić, czy nie, powinno się zgłosić do urzędu skarbowego z prośbą o informację oraz wykładnię prawną – mówią w Ministerstwie Finansów. Pytanie – której wykładni ma się trzymać mieszkaniec, by nie wejść w konflikt z fiskusem i nie zostać przestępcą skarbowym.



Inaczej sprawę podatku interpretuje Urząd Skarbowy w Wodzisławiu Śląskim. Stwierdza, że od dofinansowania przez samorząd wymiany pieca podatku nie trzeba płacić. Urzędnicy zaznaczają jednak, że każdy taki konkretny przypadek jest przez urząd rozpatrywany indywidualnie. (MS)

1

Komentarze

  • enry Fiskusa uwędzić starumi piecami. 16 lutego 2008 23:22Teraz wymyślili podatki, może jeszcze kary? Lepiej było dalej w starym piecu palić oponami i śmieciami – stwierdzają rozgoryczeni ludzie.

Dodaj komentarz