Remigiusz Michalik i Tomasz Kaczyński chcieliby odnowić schron na rondzie Liévin
Remigiusz Michalik i Tomasz Kaczyński chcieliby odnowić schron na rondzie Liévin


Historyczny zabytek jest zarośnięty, zapaćkany graffiti, wprost tonie w śmieciach. Obiekt w takim stanie na pewno nie przydaje chluby miastu, z pewnością nie przyciągnie też żadnych turystów. Mogłoby być inaczej – zabytek ma doskonałą lokalizację, świetny dojazd z różnych kierunków. Zapewne stanowiłby nie lada atrakcję dla amatorów fortyfikacji obronnych.
Ostatnio schronem zainteresowała się grupa miłośników historii ze stowarzyszenia Pro Fortalicium. Restauruje i opiekuje się zabytkami militarnymi. Członkowie grupy z Rybnika mają już na koncie niemały sukces. Odnowili i wyposażają podobny schron w dzielnicy Wawok. – Trzeba było dosłownie odkopać fortyfikację spod stert gruntu pomieszanego ze śmieciami – wspominają dziś autorzy renowacji. – Chcemy urządzić tam swego rodzaju izbę pamięci. Chyba jesteśmy na dobrej drodze. Jak zapewniają członkowie stowarzyszenia, bardzo chcieliby objąć pieczę nad obiektem na rondzie. – To nasze marzenie. Schron jest świetnie położony i nadaje się do pokazania turystom. My oferujemy naszą pracę i doświadczenie przy modernizacji Niestety, w tej chwili mamy związane ręce, nie możemy nic zrobić – mówi Remigiusz Michalik z Pro Fortalicium. Amatorom fortyfikacji ręce wiąże stan własnościowy działki, na której stoi schron. Jest ona w rękach prywatnych. Na razie właściciele nie wyrazili zgody na prowadzenie jakichkolwiek prac przy schronie. Członkom stowarzyszenia pozostaje czekać i obserwować niszczejący obiekt.
Rybnicki magistrat docenia tego typu zabytki. Jak wyjaśnia rzecznik prezydenta, Krzysztof Jaroch: – Rybnickie zabytki militarne: schrony z 1939 roku podlegają ochronie prawnej na podstawie ustawy z 23 lipca 2003 roku. Stanowią bezsprzecznie świadectwo minionej epoki, a ich zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na wartość historyczną. Chronimy je zgodnie z ustawą. Miasto może interweniować w przypadku zgłoszenia zagrożenia tych obiektów. Oczywiście z zachowaniem przepisów prawa, m.in. prawa własności. Rzecznik zapewnia, że aktualny stan budowli zabytkowych jest znany i kontrolowany przez miejskiego konserwatora zabytków. Urząd miasta otwiera się też na współpracę ze stroną społeczną. W czasie restauracji schronu na Wawoku współpraca układała się wręcz wzorcowo. Sytuacja wszakże była tam o wiele prostsza – działka jest własnością miasta. – Z kolejnym schronem jest do przeskoczenia więcej barier, jednak wierzymy, że uda nam się w końcu zadbać o niego – mówią członkowie Pro Fortalicium. Przy temacie schronu powróciła sprawa społecznego opiekuna zabytków w Rybniku. Osoby, która doradza decydentom i upowszechnia wiedzę o dziedzictwie. Aktualnie Rybnik nie posiada społecznego opiekuna. Czy powinien mieć? Jak informuje Krzysztof Jaroch, temat jego powołania jest otwarty.

Komentarze

Dodaj komentarz