Policja przyznaje, że od października trzy razy interweniowała na ulicy Brzezińskiej. Zdjęcie: Ireneusz Gruszka
Policja przyznaje, że od października trzy razy interweniowała na ulicy Brzezińskiej. Zdjęcie: Ireneusz Gruszka

Ireneusz Gruszka twierdzi, że firma Magro przyczynia się do bezprawnego blokowania publicznej ulicy Brzezińskiej.
– Przyjeżdżające do dilera kilku samochodowych marek platformy zatrzymują się na drodze, tarasując jezdnię. Czasem parkują tam trzy równocześnie. Mało tego, szoferzy rozładowują tu przywiezione na platformach samochody, gdyż firma nie dysponuje odpowiednim parkingiem. Wszyscy inni rybniccy dilerzy posiadają place do rozładunku samochodów – zżyma się pan Ireneusz. Dodaje, że problem z tirami jest przez cały rok. Trudno wtedy przejechać obok parkujących na drodze platform maluchem, a co dopiero większym autem. Na potwierdzenie swoich słów pokazuje zdjęcia stojących na Brzezińskiej samochodów. – Z auta nie zrobię przecież helikoptera i nie przelecę nad platformą. Dwa lata temu zimą musiałem tak manewrować swoim volkswagenem golfem (żeby ominąć platformę), że urwałem w nim zawieszenie. – Przede wszystkim zaskoczyło nas, że sąsiad załatwia swoje sprawy za pośrednictwem mediów. Jesteśmy zawsze gotowi do spotkania i przedyskutowania jakichkolwiek uwag dotyczących naszej pracy, choć z drugiej strony trudno traktować pojedynczy głos jako stanowisko lokalnej społeczności. Po drugie, powiem szczerze, nie zauważamy problemu tarasowania ulicy Brzezińskiej przez platformy samochodowe – mówi Artur Lauer, wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu w firmie Magro.
Tłumaczy, że samochody zajmują tylko część jednego pasa drogi. Dzieje się to mniej więcej dwa razy w tygodniu po 40 minut. – W żadnym wypadku nie można tego nazwać tarasowaniem ulicy i uniemożliwianiem wjazdu do własnej posesji, co zarzuca nam adwersarz. Wolny jest cały drugi pas jezdni, tak więc przejazd nie stanowi żadnego problemu – zaznacza wiceprezes. Dodaje, iż w dużej mierze samochody są rozładowywane na parkingu, a nie poboczu. – Chciałbym również podkreślić, że to dzięki nam i za nasze pieniądze przebudowano skrzyżowanie z ulicą Prostą, które jest teraz dużo bezpieczniejsze. Staramy się dobrze żyć z lokalną społecznością. Sponsorujemy różnego rodzaju przedsięwzięcia, wspomagamy miejscową parafię. Od razu zgodziliśmy się, by przez nasz teren biegła nitka sieci kanalizacyjnej, do której zostaną przyłączone domy z ulicy Brzezińskiej. Niedawno z kolei zgodziliśmy się na wejście w nasz teren ekipy remontującej sieć wodociągową. Warto także spojrzeć na naszą działalność jako pracodawcy. Naszym zdaniem, interwencja jest nieuzasadniona – kwituje Lauer.



Nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzeczniczka prasowa rybnickiej policji, informuje, że od października funkcjonariusze interweniowali trzykrotnie w sprawie kierowców parkujących samochody na ulicy Brzezińskiej. W każdym przypadku o przyjazd mundurowych prosił jeden z mieszkańców, skarżący się na blokowanie drogi przez platformy z autami. – Dwóch kierowców pouczono, a jednego ukarano mandatem – mówi pani rzecznik. (IrS)

1

Komentarze

  • ja 29 lutego 2008 14:33'Dwa lata temu zimą musiałem tak manewrować swoim volkswagenem golfem (żeby ominąć platformę), że urwałem w nim zawieszenie' haha dobrze ze auto nie wybuchlo, jestem ciekawy jakie to manewry spowodowaly takie uszkodzenia, tez zyczliwy sasiad ma bujna wyobraznie zapewne.Niestety zawsze zjada sie jacys co im zawsze wszystko przeszkadza tak jak temu panu jako jedynemu

Dodaj komentarz