Pracujący niepełnosprawni, ich pracodawcy, a także terapeuci przekonują, że praca to zbawienna forma terapii. Swoimi doświadczeniami dzielili się podczas niedawnej konferencji poświęconej zatrudnianiu osób niepełnosprawnych
Pracujący niepełnosprawni, ich pracodawcy, a także terapeuci przekonują, że praca to zbawienna forma terapii. Swoimi doświadczeniami dzielili się podczas niedawnej konferencji poświęconej zatrudnianiu osób niepełnosprawnych

Takie samy obawy mają ich rodziny. Ale okazuje się, że to tylko stereotyp.
– O ile osoby niepełnosprawne chętnie uczestniczą w zajęciach organizowanych przez warsztaty terapii zajęciowej, to już z podjęciem podobnej pracy, jaką wykonują w WTZ, jest o wiele gorzej. Zadaniem warsztatów jest adaptacja społeczna niepełnosprawnych, ale praca jest dla nich najwyższą wartością. Bo codzienne obcowanie z ludźmi, codzienne zadania do wykonania to najlepsza terapia – mówi Andrzej Pałka, dyrektor WTZ w Wodzisławiu.
Jak się okazuje, osoby niepełnosprawne są atrakcyjne na rynku pracy i łatwo im znaleźć zatrudnienie. – Z roku na rok rośnie liczba skierowanych do nich ofert pracy. Znajdują ją głównie w administracji i w usługach. Najwięcej jest ofert pracy dla osób z lekkim upośledzeniem, nieco gorzej w przypadku innych rodzajów niepełnosprawności. A wynika to głównie z tego, że wielu pracodawców nie ma przystosowanych stanowisk pracy na przykład dla osób poruszających się na wózkach – informuje Anna Słotwińska-Plewka, dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy w Wodzisławiu.
Być może sytuację tę zmieni nowelizacja ustawy o rehabilitacji i zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, która weszła w życie pod koniec ubiegłego roku. Wprowadza ona wiele bardzo atrakcyjnych narzędzi aktywizacji rynku pracy osób niepełnosprawnych. – Dla przykładu, na utworzenie stanowiska pracy dla osoby niepełnosprawnej pracodawca otrzymać może dofinansowanie w wysokości około 40 tys. zł, a dla zdrowej tylko 13,5 tys. zł. Podobnie wygląda to w przypadku podjęcia działalności gospodarczej – wymienia szefowa wodzisławskiego pośredniaka. Ponadto pracodawca zatrudniający osobę niepełnosprawną może liczyć na zwrot 60 proc. kosztów zatrudnienia przez jeden rok.
Grzegorz Żymła, dyrektor śląskiego oddziału Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, uważa, że zatrudnianie niepełnosprawnych opłaca się zwłaszcza w dużych zakładach pracy powyżej 25 pracowników: – Każdy taki zakład musi odprowadzać składki na PFRON. Nie musi tego robić, jeżeli przynajmniej 6 proc. załogi to osoby niepełnosprawne. Nie dość, że pracodawca ma ręce do pracy, to jeszcze ponosi w sumie niewielkie koszty zatrudnienia. A niepełnosprawny korzysta przy tym ze znakomitej formy terapii.



Pod koniec 2006 roku w Polsce było prawie 2,3 mln osób niepełnosprawnych w wieku produkcyjnym (czyli w wieku od 18 do 64 lat). Zaledwie pół miliona spośród nich było aktywnych zawodowo, a około 88 tys. pozostawało bez pracy. Stopa bezrobocia wśród niepełnosprawnych wynosiła zatem nieco ponad 17 proc. Dla porównania: na prawie 21,2 mln osób sprawnych, aktywnych zawodowo było ponad 16 mln osób, a wśród nich około 2,3 mln bezrobotnych. Tu stopa bezrobocia wynosiła ponad 14 proc. Niepełnosprawni bezrobotni stanowią zwykle około 5 proc. wszystkich osób bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy. (Amis)

Komentarze

Dodaj komentarz