Antena góruje nad budynkiem szkoły
Antena góruje nad budynkiem szkoły


Według Zbigniewa Gelzoka z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przeciwdziałania Elektroskażeniom „Prawo do Życia” – jak najbardziej. Jego zdaniem oddziaływanie anten znacznie zagraża zdrowiu ludzi, którzy przebywają w ich bezpośrednim sąsiedztwie. Zbigniew Gelzok uważa, że tego typu maszty w ogóle nie powinny stać w pobliżu zabudowań. Pole magnetyczne w jego opinii powoduje nie tylko złe samopoczucie, lecz także przyczynia się do powstawania schorzeń, do nowotworów i bezpłodności włącznie. Zbigniew Gelzok powołuje się przy tym na zdania naukowców w tej dziedzinie.

Groźne zaburzenia
Rzeczywiście, w opracowaniach naukowych, jakie prowadził np. zespół Alicji Bortkiewicz z Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi, znajduje się kilka niepokojących stwierdzeń. Przede wszystkim oddziaływanie tego typu masztów może powodować zaburzenia snu, pracy serca czy bóle głowy. Nawet niski poziom oddziaływania, który mieści się w normach, może spowodować tego typu objawy. Na podstawie ankiet stwierdzono, że dolegliwości występowały zarówno u osób, które wiedziały o istnieniu nadajnika, jak i tych, co nie interesowały się tym faktem. Może to potwierdzać obiektywność badania. Mimo tak groźnych stwierdzeń sytuacja uczniów popularnego ekonomika nie musi być wcale tak dramatyczna. Z tych samych opracowań wynika bowiem, że promieniowanie praktycznie nie przenosi się pionowo, a budynek znajduje się, jak można by powiedzieć, w cieniu anteny. Dodatkowo ewentualne promieniowanie pochłania dach. Słowem, obie strony mają swoje racje. Kontrowersje mogą toczyć się więc... pod anteną, która postoi jeszcze do końca marca 2009 roku. Jak mówi dyrektor szkoły dr Urszula Warczok, do tego czasu obowiązuje umowa z operatorem. O obawach uczniów do tej pory nie słyszała. Nikt z młodzieży nie zgłaszał zastrzeżeń w sprawie anteny. Nie interweniował też nikt z rodziców. Uczniowie, którzy czują się zagrożeni, używają jednak mocnych słów: to zmowa milczenia, ludzie boją się o swoją pracę!

Trzeba rozmawiać
Sytuacja wydaje się patowa. Przynajmniej do czasu, kiedy uczniowie i dyrekcja nie zaczną ze sobą rozmawiać. To nie pierwsze kontrowersje wokół stacji bazowych operatorów telefonii cyfrowych w Rybniku. Stowarzyszenie Prawo do Życia wskazuje na osiem miejsc w mieście, w których toczy się spór na temat promieniowania wielkich anten. Problem dotyczy m.in. dzielnic Ochojec i Grabownia. W tej ostatniej protesty mieszkańców wiązały się z antenami umieszczonymi na kominach Elektrowni Rybnik.



Maria Piskier, szefowa Śląskiego Biura Prasowego Grupy Telekomunikacja Polska: – W planach PTK Centertel jest modernizacja anteny na ZSE-U w Rybniku. Aktualnie trwa proces uzyskiwania wszelkich uzgodnień. Modernizacja umożliwi korzystanie z sieci nowej generacji UMTS, a to oznacza dostęp do lepszej jakości połączeń, lepszego transferu danych i najnowszych usług, np. mobilnego internetu. Wszelkie inwestycje, w tym budowy, rozbudowy czy modernizacje istniejących anten, prowadzone są zgodnie z przepisami oraz normami. Wiemy to z badań, bo włączenie każdej stacji do użytkowania musi poprzedzić sporządzenie raportu o oddziaływaniu na środowisko zatwierdzonego przez właściwy organ administracji. Nasze pomiary realizują laboratoria z akredytacjami. (TZ)

3

Komentarze

  • Jiniak drodzy komentatorzy 25 listopada 2008 14:41Drodzy komentatorzy - miejscie choćby przyzwoitość zapoznać się obiektywnie z tematem za nim wypowiedzie swoje jedynie słuszne i niepodważalne opinie. Czy może nie stać was na wysiłek intelektualny i przegląd badań w tej kwestii i wolicie RYCZEĆ kłamliwe prawdy operatorów komórkowych, którymi tak przesiąkliście i które zaburzyły w was obiektywizm.... na początek polecam raport BioInitiative Working Group oraz tekst Rezolucji Parlamentu Europejskiego z 4 września 2008r, w sprawie śródokresowego przeglądu Europejskiego planu działania na rzecz środowiska i zdrowia na lata 2004-2010. I tysiące badań nauowych nad tym tematem. A dopiero potem wyraźcie co sądzicie o tym problemie... Bo inaczej ośmieszacie samych siebie śmiejąc się z rzekomej niewiedzy innych podczas gdy sami reprezentujecie intelektualną pustynie...
  • an 19 marca 2008 14:31Co za bzdura. Przecież zwykłe domowe urzadzenia elektorniczne stwarzają dużo większe zagrożenie pola elektromagnetycznego niz stacje telefoni komórkowych. Ten Gelzok urwał sie chyba z choinki a komórkę "mózgową" to ma tylko jedną
  • zzdd zdzd 18 marca 2008 18:41eee ja jakoś 3 lata tam chodziłem i nic mi nie było i nie jest...

Dodaj komentarz