Wojewoda jeszcze sprawdzi

W zeszłą środę rybniccy radni przyjęli zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego miasta, który decyduje o przeznaczeniu konkretnych gruntów. Poprawki, o których od początku było najgłośniej, dotyczą działki Ryfamy, która powstała po wyburzeniu niepotrzebnych już hal produkcyjnych, oraz terenów między ul. Janiego a północnym odcinkiem obwodnicy, obok Carrefoura. Jeśli uchwały wejdą w życie, na działce będzie mógł powstać kolejny supermarket, ale również budynki mieszkaniowe, usługowe, jak i obiekty przemysłowe. W sąsiedztwie Carrefoura też będzie można wznieść zespół wielkich obiektów handlowych. Radni podjęli siedem uchwał. Od samego początku te zmiany były przedmiotem sporu między rządzącymi BSR-em (z tego ugrupowania wywodzi się prezydent) i PiS-em a opozycyjną Platformą Obywatelską. Najpierw kruszono kopie przy zmianie studium uwarunkowań i kierunków zabudowy. Po jego wyłożeniu do publicznego wglądu, a potem odrzuceniu ponad 700 uwag mieszkańców radni uchwalili poprawki. Wojewoda nie dopatrzył się w tej uchwale braków czy wad formalnych, więc rada przystąpiła do poprawiania planu. Poprzedziła to oczywiście długa i burzliwa dyskusja. Benedykt Kołodziejczyk z PO zażądał przedstawienia prognozy skutków finansowych przyjęcia zmian. Wiesław Chmielewski, szef Pracowni Urbanistycznej, która je przygotowała, zapewnił, że taki dokument znajduje się w magistracie, ale nie jest przedmiotem dyskusji, dlatego w załączniku do projektu uchwały znajduje się jedynie synteza. Radny Kołodziejczyk zapowiedział więc, że odczyta oświadczenie. Chmielewski przekonywał, że bez prognozy, której nie trzeba było wykładać do publicznego wglądu, wojewoda nie zatwierdzi uchwał w kwestii zmian w planie. Radny Kołodziejczyk odczytał w końcu oświadczenie, w którym wytknął uchwałom rzekome wady prawne i zaznaczył, że zmiany nie są korzystne dla miasta.
W odpowiedzi radni BSR-u i PiS-u odparli, że oświadczenie stoi w sprzeczności do zachowania i głosowań radnych PO w czasie prac komisji gospodarki przestrzennej. – Panowie zmienili zdanie. Jesteśmy tym zaskoczeni – mówił Jan Mura z BSR-u. Bronisław Drabiniok z PO dopytywał, dlaczego dla terenów Ryfamy przyjęto zerowy poziom renty planistycznej, sugerując, że to działanie na korzyść Ryfamy. Chmielewski tłumaczył, że rentę stosuje się wtedy, gdy zmienia się wartość terenów w sensie planistycznym, a nie rynkowym, np. gdy rolnicze tereny przeznacza się pod zabudowę mieszkaniową. Tymczasem teren Ryfamy już według obowiązującego jeszcze starego planu był przeznaczony pod zabudowę przemysłową i komercyjną. Głos zabrał również prezydent Adam Fudali, który apelował do radnych PO o pokorę i uznanie autorytetu szefa Pracowni Urbanistycznej.



Prezydent Adam Fudali zapewnił, że stworzenie projektów uchwał poprzedziły analizy i finansowe symulacje, a przyjęte rozwiązania są najlepsze dla miasta. W biurze nadzoru prawnego wojewody powiedziano nam, że przy okazji sprawdzania uchwał o zmianach w planie wojewoda przyjrzy się dokładnie kolejnym etapom skomplikowanej procedury ich wprowadzania. (WaT)

Komentarze

Dodaj komentarz