Pękające ściany to skutek remontu drogi – mówią mieszkańcy
Pękające ściany to skutek remontu drogi – mówią mieszkańcy

W domach wzdłuż modernizowanej ulicy Rybnickiej w Żorach Rowniu pękają ściany. Mieszkańcy obawiają się katastrofy budowlanej. Dom Danuty Wowry był niedawno remontowany. Tymczasem na elewacji i wewnątrz pojawiły się długie rysy. Gospodyni wini za to drogowców, którzy jej zdaniem nie wykonali roboty porządnie.
Fachowcy przekopali wszerz Rybnicką oraz prostopadłą do niej ulicę Kasztanową, ale widać zapomnieli zalać uskoki asfaltem. Dom stoi przy skrzyżowaniu. Rozpędzeni kierowcy ciężarówek z naczepami pełnymi ziemi i gruzu nawet nie zauważają dziury na Rybnickiej. – Kiedy w nią wjeżdżają, na stole podskakują szklanki, trzęsą się też meble. W nocy nie można zasnąć bez stoperów w uszach. Próbowałam interweniować u wykonawcy i w urzędzie miasta. Niestety, bez skutku – stwierdza pani Danuta. Na domiar złego w podobnym stanie znajduje się Kasztanowa. Tą wąską lokalną drogą również pędzą ciężarówki. Zdradliwy uskok Spękania widać także w pracowni protetycznej, którą prowadzi Michał Wowra, syn pani Danuty. Szkody wystąpiły w nowo wykonanej nadbudówce. – Po obu stronach uskoku na Rybnickiej stoją drewniane pachołki. Ostatnio przyjechali tam fachowcy od czyszczenia studzienek kanalizacyjnych. Zabrali oba pachołki i ustawili przy studzience, a przecież mieli przywieźć swoje. Wówczas kierowcy już w ogóle nie zważali na uskok – opowiada wzburzona żorzanka. Te same problemy mieli do niedawna mieszkańcy sąsiedniej dzielnicy Zachód, którzy mówią, że przeżyli gehennę. W ścianach wielu domów pojawiły się kilkumilimetrowe szczeliny.
W dodatku ekipy modernizujące Rybnicką rozebrały wszystkie wjazdy do posesji. Jednemu z gospodarzy zakopały studzienkę kanalizacyjną. W innym domu, należącym do 90-letniej kobiety, sypią się ściany, ponieważ budynki nie mają ław fundamentowych. – Niegdyś nikt przecież nie wzmacniał dodatkowo fundamentów, gdyż nie było mowy o takich wstrząsach. Wykonawca nie naprawił szkód, choć jest do tego zobowiązany, i nie posprzątał po sobie. Wysłaliśmy w tej sprawie pismo do urzędu miasta. Podpisało je ponad 30 osób poszkodowanych. Od ponad miesiąca czekamy na odpowiedź – zżyma się Małgorzata Gamoń z rady dzielnicy Zachód.

Biegły oceni
W jeszcze gorszej sytuacji znalazł się Henryk Gorzawski, który mieszka obok krzyżówki Rybnickiej z ulicami Pałki i Tęczową. W szczeliny ścian jego domu można włożyć palec. Tomasz Górecki, magistracki rzecznik, przypomina, że niedługo skończą się prace. Radzi zgłaszać wszystkie szkody bezpośrednio wykonawcy, a jeszcze lepiej do urzędu miasta, który jest inwestorem. Jak zapewnia Józef Dziendziel, pełnomocnik prezydenta ds. infrastruktury, wykonawca musi naprawić wszystkie szkody. Gmina powoła biegłego, który oceni stan budynków. Jeśli roszczenia okażą się zasadne, właściciele otrzymają odszkodowania.



Czy mieszkańcy doczekają się likwidacji uskoku na Rybnickiej, który stwarza więcej zagrożeń? Henryk Marszolik widział, jak przewrócił się tam mężczyzna kierujący skuterem. Na szczęście wstał o własnych siłach. Pytanie jest zasadne, tym bardziej że na razie nie ma mowy o modernizacji odcinka Rybnickiej pomiędzy ulicami Kasztanową i Tęczową. Jego przebudową zajmie się Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Nieopodal powstanie węzeł komunikacyjny A1 i drogi ekspresowej Racibórz – Pszczyna. (IrS)

Komentarze

Dodaj komentarz