Burmistrzowie wyszli z aresztu

Sąd Okręgowy w Gliwicach zdecydował, że Marek K., były burmistrz Czerwionki-Leszczyn, oraz jego zastępca Piotr I. opuszczą areszt śledczy. Obydwaj przebywali w nim ponad półtora roku, a więc od chwili ich zatrzymania w październiku 2006 roku. Trafili za kratki w związku ze śledztwem dotyczącym nieformalnego układu, jaki miał istnieć pomiędzy gminnymi urzędnikami w Czerwionce-Leszczynach a miejscowymi biznesmenami. Postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Rybniku, która zarzuca oskarżonym m.in.: pomijanie procedur przetargowych i wybiórcze umarzanie podatku od nieruchomości, w szczególności przedsiębiorcy Józefowi G. Według śledczych gmina na przestępczej działalności swoich urzędników poniosła stratę w wysokości 3 mln zł. Decyzję w sprawie zwolnienia byłych burmistrzów sąd podjął 14 maja, zamieniając im areszt tymczasowy na poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. zł. Z tego też powodu obaj panowie wyszli na wolność dopiero 21 maja, bo najpierw każdy musiał wpłacić wspomnianą kaucję.
W tzw. czerwioneckiej aferze ratuszowej prokuratura postawiła w stan oskarżenia aż 14 osób, które mają w sumie 135 zarzutów. W tej sprawie jest ponad stu świadków. Do tej pory sąd przesłuchał tylko pięciu, co dowodzi, że proces, który zaczął się kilka tygodni temu, może potrwać lata. Akta sprawy liczą 60 tomów.

Komentarze

Dodaj komentarz