Tak w godzinach szczytu wygląda centrum Rybnika
Tak w godzinach szczytu wygląda centrum Rybnika

Do naukowego sprawdzenia słuszności takiego założenia gmina zaangażowała dr. Jacka Chmielewskiego z Katedry Budownictwa Drogowego Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy.
– Analiza wykazała, że konieczne jest przedłużenie ul. Chrobrego do ul. Powstańców Śl. Powstanie takiej nowej drogi w znakomity sposób usprawni ruch w centrum. Druga kwestia to sprawa ulic jednokierunkowych. Propozycja urzędu miasta mówiła o wprowadzeniu ruchu dwukierunkowego na ul. Chrobrego, między Kościuszki a 3 Maja, oraz na odcinku ul. Kościuszki od dworca PKP do skrzyżowania z Chrobrego. Analiza wykazała, że takie rozwiązanie zwyczajnie się nie sprawdzi – przekonywał doktor Chmielewski w czasie spotkania w magistracie. Ruch usprawni na pewno budowa rond w sąsiedztwie placu Armii Krajowej, co na pewno spowoduje też równomierne rozłożenie ruchu, o czym trudno obecnie mówić.

Która zasadna
Dr Chmielewski wskazał też, budowa których rond jest zasadna, a nawet wyliczył, w jakiej kolejności powinny powstać. Chodzi o to, by w czasie wdrażania nowych rozwiązań komunikacyjnych w jak najmniejszym stopniu utrudniać życie kierowcom. W pierwszej kolejności powinno się więc wprowadzić ruch dwukierunkowy na ul. Piłsudskiego i zbudować rondo u zbiegu Piłsudskiego i Jankowickiej (obok stacji Orlenu), kolejne rondo należy zbudować na skrzyżowaniu Jankowickiej i Reymonta, a trzecie z tych strategicznych powinno powstać u zbiegu ulic 3 Maja i Piłsudskiego, gdzie dziś rozjazdem kończy się ulica jednokierunkowa. Propozycja mówi również o wybudowaniu ronda w sąsiedztwie urzędu miasta. Dziś jest tu skrzyżowanie z tzw. łamanym pierwszeństwem, ulic Miejskiej i Hallera.
Rondo pozwoli również włączyć do ruchu drogę dojazdową do placu obok urzędu miasta, który w najbliższym czasie magistrat wystawi na sprzedaż. Jak mówi wiceprezydent Michał Śmigielski, gmina nie bardzo może sobie pozwolić na eksperymentowanie na ulicach. Dlatego postanowiła zweryfikować swoją koncepcję przy wykorzystaniu dostępnych narzędzi naukowych. Dzięki temu wiadomo, co się sprawdzi, a w co nie warto inwestować, bo efekt będzie mizerny. Na dziś w rejonie placu Armii Krajowej, obok którego powstaje jeszcze sąd okręgowy, brakuje miejsc postojowych. Nie ma tam miejsca na nowy parking, stąd pomysł, by w przyszłości urządzić na samym placu jeden wielki parking.

Najpierw na placu
– W pierwszej kolejności spróbujemy go urządzić na płycie placu, a w przyszłości z pomocą inwestorów zbudować tam parking wielopoziomowy – mówi Michał Śmigielski. Najszybciej kierowcy mogą spodziewać się przedłużenia ul. Chrobrego do ul. Powstańców Śl., przechodzącej dalej w Żorską. Miasto ma już zapewnione dofinansowane unijne tej inwestycji. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, budowa szosy biegnącej przez dawne tereny Rybnickiej Fabryki Maszyn rozpocznie się jeszcze w tym roku. Będzie to pierwsza część obwodnicy, która docelowo będzie prowadziła od Powstańców Śl. do ronda Chwałowickiego. Zmiany w rejonie placu Armii Krajowej to jeszcze pieśń przyszłości, ale wkrótce miasto przystąpi do opracowywania potrzebnej dokumentacji.
Wizyta drogowca z tytułem naukowym była okazją do dyskusji i szerszego spojrzenia na drogowe problemy Rybnika. Jak mówił dr Chmielewski, stolica naszego regionu jest miastem charakterystycznym pod względem nie tylko liczby rond, ale i ulic jednokierunkowych. Ronda są uznawane za dobre skrzyżowania, jeśli chodzi o przepustowość i bezpieczeństwo. Ulice jednokierunkowe mają swoje plusy i minusy. Plusem jest ich bezpieczeństwo, a minusem powodowanie nakładania się ruchu. Do miejsca, które minęliśmy, możemy bowiem dojechać tylko naokoło, a to powoduje zwiększenie natężenia ruchu. Gość z Bydgoszczy stwierdził jednak, że mówienie o paraliżu komunikacyjnym w przypadku Rybnika to spora przesada.



Jak mówił dr Jacek Chmielewski, w Rybniku nie jest tak źle. Są miasta, przez których centra przejeżdża się godzinę albo i dłużej. – Wiadomo jednak, że kierowcy narzekają, nawet jeśli stoją w korku 15 minut – tłumaczył gość. Jego zdaniem jedną z możliwości, które warto wziąć pod uwagę, jest stworzenie w mieście strefy centralnej wolnej od ruchu samochodowego, za to z drogami dla pieszych i rowerzystów. – To rozwiązania niepopularne, ale doświadczenie pokazuje, że mieszkańcy szybko się uczą. Trzeba się zdecydować: albo realizujemy politykę prosamochodową, albo miasto przyjazne dla ludzi – stwierdził dr Chmielewski. (WaT)

Komentarze

Dodaj komentarz