Opuścili związek

Mamy już własną oczyszczalnię ścieków, więc myślimy, że damy sobie radę – mówi Henryk Hajduk, wiceburmistrz Rydułtów.
Miasto chce budować kanalizację. Wartość projektu to około 130 mln zł. Ze strony MZWiK nie ma wsparcia, a Rydułtowy same takiej inwestycji nie są wstanie udźwignąć. Dlatego też zamierzają starać się o środki zewnętrzne jako beneficjent projektu. – Jeśli wciąż tkwilibyśmy w związku, sami nie moglibyśmy występować z wnioskiem o dofinansowanie, teraz mamy drogę otwartą – dodaje. Inwestycja ma być realizowana etapami. Obecnie Rydułtowy są skanalizowane w 40 proc. Wiceburmistrz zapewnia, że nie jest to porywanie się z motyką na słońce, bo w magistracie robiono różne kalkulacje. Z tych wyliczeń wynikało, że sobie poradzą. Dodaje, że nie wyklucza dalszej współpracy z MZWiK, tylko na innych zasadach.
Uchwała przewiduje półroczny okres wypowiedzenia umowy. Czy opuszczenie MZWiK przez Rydułtowy zmieni coś w życiu zwykłego Kowalskiego? – Nie ma obaw o wzrost opłat. Nie robiliśmy szczegółowych analiz, ale nie przewidujemy zmian w taryfach – mówi wiceburmistrz. Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia, a zarazem przewodniczący zarządu w MZWiK, nie pochwala decyzji Rydułtów. Nie zgadza się też z argumentacją jego włodarzy, bo do tej pory inwestycje były w znacznym zakresie prowadzone właśnie na terenie Rydułtów. – Wystarczy przeanalizować ostatnie sześć lat. Weźmy chociażby sieć wodociągową na terenie wszystkich gmin. Ponad 25 proc. sieci było robione tylko w Rydułtowach – mówi Kieca.
Burmistrz Hajduk nie kryje oburzenia. – Jakie inwestycje? To były normalne roboty modernizacyjne i remontowe, a nie budowa sieci.
Tydzień później podobną uchwałę podjęli pszowscy rajcy. Pszów też ma swoją oczyszczalnię i sukcesywnie budowana jest tu kanalizacja.

Komentarze

Dodaj komentarz