2 sierpnia pani Paulina Warzeszka ukończyła 100. rok swojego życia. Jubileusz świętowali wszyscy: rodzina, sąsiedzi, parafianie. Nie zabrakło także przedstawicieli władz. – Taki jubileusz to uroczystość całego miasta. W jedenastoletniej historii Radlina obchodzimy go po raz pierwszy – mówi Barbara Magiera, burmistrzyni Radlina.
Pani Paulina, z domu Marcol, urodziła się w Jastrzębiu, ale całe życie spędziła w Radlinie. Tu wyszła po raz pierwszy za mąż, przyjęła nazwisko Goldmann, urodziła dwóch synów: Brunona i Gerharda, przeżyła dwie wojny, ponownie wyszła za mąż, doczekała licznej rodziny i sędziwego wieku. W młodości związała się z kopalnią KWK Marcel, gdzie przepracowała 32 lata. Nie dziw więc, że również kopalnia nie zapomniała o swojej jubilatce. Jej setne urodziny uświetnił występ Orkiestry Dętej KWK Marcel pod przewodnictwem Franciszka Magiery, która zagrała pod oknami jubilatki.
Jaka jest recepta pani Pauliny na długowieczność? – Cokolwiek robiom, cokolwiek godajom, nic se z tego nie rób. Wszystko puść kole ucha – podkreśla jubilatka.
Komentarze