W takich zaroślach trudno odnaleźć groby
W takich zaroślach trudno odnaleźć groby

– Miejsce to jest w tragicznym stanie – mówi sekretarz miasta Krzysztof Jędrośka. Miasto chce więc przejąć cmentarz, zrobić tam porządek i stworzyć godne miejsce pamięci. Samorząd skontaktował się więc z proboszczem parafii ewangelicko-augsburskiej w Wodzisławiu Śląskim, w sprawie przejęcia cmentarza. Rozmowy rozpoczęły się na przełomie marca i kwietnia i... trwają do dzisiaj. Problem tkwi w stosunkach własnościowych. Zgodnie z przepisami magistrat nie może angażować się w prace na nieswoim terenie. – Żeby cokolwiek tam zrobić, musimy mieć tytuł prawny do tego terenu – tłumaczy Krzysztof Jędrośka. Dlatego miasto chciałoby bezpłatnie przejąć ten teren od kościoła. Takie plany samorządu nie są jednak zgodne – co zrozumiałe – z oczekiwaniami ks. Daniela Ferka, proboszcza parafii ewangelicko-augsburskiej w Wodzisławiu. Zapowiedział, że za darmo cmentarza nie odda. Negocjacje okazały się bezowocne. Na propozycje przedstawiane przez kościół nie zgadzał się urząd i vice versa. Była mowa o użyczeniu tego terenu miastu przez kościół. Wtedy coś można byłoby tam zrobić. Jednak zgodnie z wymogiem kurii umowa taka może być zawarta na dwa-trzy lata, potem teren byłby do sprzedaży. Kolejne rozmowy dotyczyły dzierżawy. Jednak kiedy miasto w propozycji umowy zawarło zapis, że inwestycje przez samorząd zostaną wykonane na tym terenie na poczet późniejszego jego przejęcia – do porozumienia znów nie doszło. Rozmowy zostały zerwane.
Cmentarz jest położony nieopodal drogi krajowej z Rybnika do Raciborza, więc to cenny grunt pod inwestycje. – Mamy obawę, że po jakimś czasie zostałby sprzedany na działki – mówi ks. Daniel Ferek. Krzysztof Jędrośka stwierdza, że tego rodzaju obawy są bezpodstawne. – Taki scenariusz nie wchodzi w grę. Co więcej jest niemożliwy do zrealizowania. Ten teren został wpisany w ogólny plan zagospodarowania przestrzennego jako zieleń niska i parkowa. Nie może więc na nim stanąć ani market, ani inny obiekt usługowy – mówi Jędrośka.
Z początkiem lipca urzędnicy wysłali do proboszcza kolejne pismo. Podtrzymali w nim chęć przejęcia terenu. Magistrat przedstawił też propozycję zamiany gruntu. Na razie nie otrzymali odpowiedzi. Z uwagi na sezon urlopowy dali sobie czas do 15 września. Obecnie szukają gruntu, który mogliby dać parafii na zamianę. Zamiana musi satysfakcjonować obie ze stron.

1

Komentarze

  • emeryt cmentarz 11 września 2008 10:50Proponuję zaprosić ks. Ferka na Sesję Rady Miejskiej.Myślę, że w obecności radnychi po przedstawieniu sensownych propozycji ks. Ferek podejmie właściwą decyzję.

Dodaj komentarz