Ruptawa pewnie stanie się obszarem górniczym
Ruptawa pewnie stanie się obszarem górniczym

Głosy wśród mieszkańców sołectwa są podzielone.
15 września w Domu Sołeckim w Ruptawie z mieszkańcami spotkali się przedstawiciele JSW. Jacek Plutecki, zastępca dyrektora biura produkcji, przekazał informacje o planach dotyczących ewentualnej eksploatacji w rejonie Ruptawy. – Kopalnie w rejonie Jastrzębia Zdroju funkcjonują od blisko 40 lat. Ich złoża powoli się wyczerpują. Dlatego już teraz, z pewnym wyprzedzeniem, podejmujemy działania, które pozwolą udostępnić im nowe złoża, a w rezultacie przedłużą żywotność tych kopalni – mówił dyrektor Plutecki.

Zasobne złoże
Według szacunkowych danych w rejonie jastrzębsko-pszczyńskim znajduje się jedno z największych złóż węgla koksowego w Europie. Jego zasobność szacuje się na 600 mln ton. – Obecnie staramy się o uzyskanie koncesji. Dopiero od tego momentu będzie można rozpocząć roboty związane z rozeznaniem warunków górniczo-geologicznych – poinformował dyrektor mieszkańców Ruptawy. Mieszkańców przybyłych na spotkanie interesowały przede wszystkim sprawy związane z wpływem przyszłej eksploatacji na budynki znajdujące się na powierzchni. Zadawali pytania dotyczące ochrony środowiska naturalnego, wpływu wydobycia węgla na roślinność, gatunki chronione i lasy.
– Nikt nie zwraca uwagi na to, że gdy pojawiły się plany spółki, odnieśliśmy dużą szkodę finansową. Od razu spadły wartości nieruchomości znajdujące się na terenie sołectwa – mówiła jedna z kobiet. – Wybudowałam dom w pięknej i malowniczej okolicy. Sąsiadujemy z lasem i żyjemy w otoczeniu przyrody. Ja nie chcę, gdy skończę spłacać kredyt, jaki wzięłam na jego wybudowanie, przystąpić do remontu domu, nie chcę, aby przyroda poniosła straty – apelowała inna z uczestniczek spotkania.

Różne głosy
Oberwało się też radnym z Ruptawy, którzy zdaniem przeciwników planów spółki dopuścili do zmiany przestrzennego planu zagospodarowania miasta. Jednak głosy w sprawie ewentualnej eksploatacji węgla w rejonie Ruptawy są wśród mieszkańców tego sołectwa podzielone. Na sali nie zabrakło też słów aprobaty dla działań spółki. – Macie państwo dzieci? Pomyślcie, gdzie będą pracowały, jeśli kopalnie przestaną funkcjonować! – mówił rodowity ruptawianin.
– Jastrzębie Zdrój jest miastem górniczym i trudno tutaj oczekiwać innej decyzji niż uruchomienie złóż węgla. Również mój dom znajduje się w Ruptawie i problemy wynikające z jego zabezpieczenia są mi bliskie i rozumiem obawy. Dlatego opowiadam się za konsensusem. Bo może się niedługo okazać, że mamy piękne domy, piękne ogrody i piękne działki, ale nie mamy gdzie pracować – mówi radny Damian Gałuszka.



Jak podkreślała sołtys Ruptawy Irena Zachraj, trzeba rozdzielić dwie racje: mieszkańców obawiających się o swoje domy, co jest zrozumiałe, i ekonomiczne spółki. – Nie należy zapominać, że jest ona największym pracodawcą w regionie. Uważam, że konieczne jest znalezienie porozumienia, które zadowoli wszystkie strony – mówiła na zebraniu pani sołtys. (AK)

Komentarze

Dodaj komentarz