Pomysł podsunęli nam sami więźniowie – mówi Jarosław Kuczera, szef Radlińskiego Biura Porad Obywatelskich
Pomysł podsunęli nam sami więźniowie – mówi Jarosław Kuczera, szef Radlińskiego Biura Porad Obywatelskich

Porady udzielane będą listownie. W nieco lepszej sytuacji są więźniowie z Zakładu Karnego w Jastrzębiu Szerokiej. Bo tu swój problem mogą omówić w bezpośredniej rozmowie z prawnikiem. I choć bywa, że niektórzy więźniowie mają większą wiedzę niż niejeden adwokat, to służba więzienna inicjatywę BPO z Radlina chwali.
Jak wyjaśnia Jarosław Kuczera, kierownik Radlińskiego Biura Porad Obywatelskich, które od wielu lat służy pomocą prawną i psychologiczną mieszkańcom naszego regionu, pomysł na projekt pn. „Skazani na informację” zrodził się z dotychczasowych doświadczeń biura. – W ostatnim czasie do naszych doradców napływa coraz więcej listów od osób przebywających w zakładach karnych i aresztach śledczych. Zgłaszane sprawy dotyczą różnych kwestii. Ale wynika z nich wspólny problem: słaba wiedza na temat własnych praw i obowiązków – mówi Kuczera.
Z początkiem października w Zakładzie Karnym w Jastrzębiu uruchomiono punkt poradnictwa obywatelskiego. Raz w tygodniu, przez trzy godziny dyżuruje tu prawnik. Spotyka się indywidualnie z osadzonymi. Tomasz Marciniak, rzecznik prasowy ZK w Jastrzębiu, chwali tę inicjatywę. Choć przyznaje, że pośród 1300 osadzonych jest grupa biegle poruszających się w przepisach prawa. – To jednak niewielki odsetek. Nie można więc generalizować, że więźniowie są lepsi niż wzięci adwokaci – stwierdza Marciniak i dodaje, że bezpłatne porady prawne z pewnością przydadzą się skazanym, a i znacznie usprawnią pracę samego zakładu.
– Wielu skazanych ma naprawdę bardzo trudną sytuacją życiową. Na przykład nie mają mieszkania, bo je stracili z różnych powodów. Katalog jest bardzo szeroki. I choć w naszym zakładzie działa funkcjonariusz ds. postpenitencjarnych, który pomaga skazanym redagować pisma do różnych instytucji, to jednak wielu spraw nie da się załatwić wyłącznie listownie, zza więziennych krat – przekonuje rzecznik jastrzębskiego więzienia. Ale to nie koniec. Bo już niebawem do wszystkich zakładów karnych na Śląsku trafią ulotki informacyjne. Będzie to zestaw podstawowych informacji na temat procesu karnego, postępowania wykonawczego, dozoru kuratorskiego, funduszu pomocy postpenitencjarnej oraz instytucji pomocowych. – W ten sposób chcemy też zachęcić osadzonych w innych śląskich zakładach karnych do skorzystania z bezpłatnych porad, których udzielać im będziemy listownie – zapowiada Jarosław Kuczera. Całe przedsięwzięcie finansują bogate państwa spoza Unii Europejskiej. Z funduszu tzw. Mechanizmu Norweskiego radlińskie BPO pozyskało prawie 40 tys. zł.

Komentarze

Dodaj komentarz