Na komunalne wysypisko w Jankowicach trafiają wyłącznie śmieci z terenu gminy
Na komunalne wysypisko w Jankowicach trafiają wyłącznie śmieci z terenu gminy

Urząd Gminy w Świerklanach sprawdza, ilu mieszkańców nie zawarło jeszcze umów na wywóz śmieci ze swojej posesji, a tych, którzy dotąd tego nie zrobili, chce skłonić do ich podpisania.
– Już w marcu, zapowiadając tę kontrolę, przypomnieliśmy naszym mieszkańcom o ich obowiązkach na łamach samorządowej gazetki i w czasie zebrań wiejskich – mówi Piotr Pustelnik z urzędu gminy. W Świerklanach jest ok. 2,5 tys. budynków. Od maja, kiedy to zaczęła się kontrola, sprawdzono ok. 320 głównie tych, o których wiedziano, że gospodarze nie mają stosownej umowy ze specjalistyczną firmą. Nie ma tu straży gminnej, więc kontrolą zajmuje się właściwie w pojedynkę wspomniany już Piotr Pustelnik. Na szczęście ma o tyle łatwiejszą sytuację, że urząd od dłuższego czasu prowadzi ewidencję umów na wywóz śmieci.

Jest ewidencja
Zajmujące się tym przedsiębiorstwa drogą elektroniczną wysyłają mu informacje o każdej nowej, ale też każdej rozwiązanej umowie. Do właścicieli budynków, których nie ma w bazie danych, wystosowano pisma z informacją o konieczności zawarcia umowy w ciągu siedmiu dni i przedstawienia w urzędzie jej kserokopii. Efekty kontroli i wcześniejszej kampanii informacyjnej już są: od lutego do 9 października zawarto blisko 400 umów i dziś ponad 90 proc. gospodarzy pozbywa się odpadów z pomocą profesjonalistów. Przy okazji wyszło na jaw, że w Świerklanach jest sporo domów, które mimo aktualnych meldunków stoją puste, bo właściciele np. od wielu lat przebywają w Niemczech.
– Okazało się też, że są ulice, gdzie umowy mają wszyscy, ale są i takie, gdzie nie miało ich od 20 do 30 proc. mieszkańców. Można tylko podejrzewać, że sporą część śmieci spalali w piecu albo wywozili na dzikie wysypiska. Mam nadzieję, że teraz ubędzie tych wysypisk, choć wszyscy wiedzą, że śmieci podrzucają nam też mieszkańcy okolicznych miejscowości – mówi Piotr Pustelnik. Efektem kontroli, która powinna się zakończyć u schyłku roku, będzie też stworzenie drugiej bazy danych. Znajdą się w niej nazwiska opornych gospodarzy, którzy mimo licznych napomnień i wezwań nie podpisali umów na wywożenie śmieci ze swoich posesji.

Zapłacą drożej
Urzędnicy zajmą się nimi prawdopodobnie już w przyszłym roku. Jak mówi Piotr Pustelnik, wobec tych osób zostanie wszczęte postępowanie administracyjne, które zakończy się decyzją wójta o przymusowym wywozie śmieci przez Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej. Delikwenci za taką usługę zapłacą według najwyższych obowiązujących tu stawek. GZGK dotąd miał jedną śmieciarkę, ale krótko przed ostatnimi dożynkami gmina kupiła mu drugą, zupełnie nową. Kosztowała ok. 400 tys. zł, ale ogromnie ułatwi pracę komunalce. – Nasz gminny zakład obsługuje najwięcej mieszkańców, bo ma bardzo korzystną ofertę. My nie doliczamy marży ani VAT-u – mówi wójt Stanisław Gembalczyk.



Obecnie koncesję wójta na wywóz odpadów komunalnych posiada pięć zakładów, ale śmieci wywożą tylko trzy. To Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej, z którego usług korzysta ponad połowa mieszkańców, rybnicki Transgór i jastrzębski oddział Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych z Rudy Śląskiej. Naprzód z Rydułtów i Komunalnik z Jastrzębia poprzestały na zdobyciu koncesji. Wypada dodać, że Świerklany, liczące blisko 11,4 tys. mieszkańców, są w komfortowej sytuacji, ponieważ posiadają własne wysypisko odpadów komunalnych, które wystarczy jeszcze na jakieś 20 lat. Mogą tu trafiać śmieci wyłącznie z terenu gminy. (WaT)

Komentarze

Dodaj komentarz