Ludwik Wróbel od lat propaguje śląską kulturę
Ludwik Wróbel od lat propaguje śląską kulturę

Ludwik Wróbel, 63-letni mieszkaniec Żor Osin, został Ślązakiem Roku 2008. Finał 18. już konkursu „Po naszymu, czyli po śląsku” odbył się w niedzielę w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu. Pan Ludwik wielokrotnie startował w zmaganiach, które organizuje Radio Katowice. Sześć razy dotarł do półfinału. Nigdy jednak nie wygrał, choć zawsze był w gronie faworytów. Udało się dopiero teraz.
Pan Ludwik opowiadał po śląsku o wrażeniach z niedawnego wyjazdu do Brukseli, wspomniał również o korzyściach, które odnoszą nasz region i Polska z członkostwa w Unii Europejskiej, i pobił serca jurorów, zdobywając pierwszą nagrodę. Komisji przewodniczył jak zwykle prof. Jan Miodek. Gremium tworzyli ponadto prof. Dorota Simonides i ks. prof. Jerzy Szymik, który pochodzi z Pszowa. Ludwik Wróbel otrzymał w nagrodę 15 tys. zł. Za te pieniądze, zgodnie z obietnicą, jaką złożył przed konkursem, kupi drzwi do wiekowej kapliczki z figurą św. Jana Nepomucena z 1791 roku, która stoi na jego posesji. A jak coś zostanie, to zafunduje sobie nowe okno do domu. – Jestem oszołomiony, nie spałem całą noc. Muszę dojść do siebie. Nie spodziewałem się takiego zaszczytu – powiedział nam w poniedziałek rano.
W tegorocznym konkursie wzięło udział blisko sto osób. Najmłodszy uczestnik liczył osiem lat, a najstarszy 70. W niedzielnym finale o tytuł Ślązaka Roku 2008 rywalizowały tylko trzy osoby. Honorowym Ślązakiem Roku 2008 wybrano eurodeputowanego Jana Olbrychta, który urodził się w Rybniku.

Komentarze

Dodaj komentarz