Woda znowu zdrożeje


Międzygminny Związek Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu, do którego należą wszystkie gminy w powiecie prócz Lubomi, podjął uchwałę przeciwko podwyżce. Podobny protest przyjęli na ostatniej sesji wodzisławscy radni. Cena metra sześc. wody w GPW ma wzrosnąć ze 1,52 zł do 1,77 zł. Do tego dochodzą jeszcze koszty, które muszą ponieść gminne przedsiębiorstwa, zanim woda popłynie z kranów. Jak zauważa Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia i przewodniczący MZWiK, cena jednego kubika wody dla mieszkańca może zatem wzrosnąć nawet o 20 proc. – Dziś stawka ta oscyluje wokół 4 zł. Potem może nawet przekroczyć 5 zł – twierdzi.
GPW z kolei tłumaczy w swoim komunikacie, że planowany wzrost ceny jest jedynie skutkiem wzrostu m.in. cen energii elektrycznej, cieplnej, gazu, materiałów do uzdatniania wody czy zakupu wody surowej, a cena firmy stanowi zaledwie około 30 proc. ceny, którą płaci odbiorca końcowy. Prezydent Wodzisławia uważa jednak, że planowana podwyżka jest zbyt drastyczna. – GPW zachowuje się jak monopolista. A takie zachowanie jest skandaliczne – twierdzi Mieczysław Kieca i zapowiada, że w Wodzisławiu będą poszukiwali alternatywnych dostaw wody. Być może powrócą do koncepcji przyłączenia gmin subregionu zachodniego do czeskich wodociągów.



Woda z Czech od 2001 roku płynie w kranach w Jastrzębiu Zdroju. Jeden kubik czeskiej wody jest tańszy o złotówkę od tej, jaką płacą mieszkańcy powiatu wodzisławskiego. (Amis)

Komentarze

Dodaj komentarz