Obrona lokatorów

W Domu Kultury w Rybniku Boguszowicach rozmawiano o dopłatach do rozliczeń za wodę oraz wykupie mieszkań komunalnych. Spotkanie zorganizowało Stowarzyszenie Obrony Lokatorów. Gośćmi byli prezydent Adam Fudali, jego zastępczyni Joanna Kryszczyszyn i przedstawiciele Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Zjawili się też senatorowie Antoni Motyczka i Tadeusz Gruszka oraz poseł Tadeusz Motowidło.
Na spotkanie przyszło kilkaset osób. Część pomstowała na dopłaty do wody, które nieraz sięgają nawet tysiąca zł. Wynika to z różnic między wskazaniami głównych liczników a wodomierzy w mieszkaniach. Co gorsza, w budynkach komunalnych wodomierze montują tylko ci, którzy chcą, a pozostali rozliczani są ryczałtowo. Danuta Kolasińska z ZGM-u tłumaczyła, że w tym roku (wcześniej różnice pokrywał budżet miasta, w zeszłym roku było to 600 tys. zł) po raz pierwszy lokatorzy są obciążani pełnymi kosztami. Jak mówiła, w Boguszowicach połowa budynków generuje straty wody. ZGM stara się je minimalizować, m.in. sprawdzając główne liczniki, ale to proces czasochłonny. Przedstawiciele stowarzyszenia domagają się powołania wspólnej komisji do zbadania tej sprawy.
Drugi gorący temat to wykup mieszkań. Sztandarową kwestią jest blok nr 6 przy ul. Lompy. Małgorzata Krzemińska ze stowarzyszenia przedstawiła długą historię starań jego lokatorów o wykup. Prezydent, powołując się na uchwałę rady miasta z 2007 roku, stawia dwa warunki: wykupienie mieszkań przez wszystkich lokatorów i spłata całego zadłużenia, jakie ciąży na budynku. – Byli czerwoni i czarni, ale nikt nie sięgał do kieszeni emerytów i rencistów, pan jesteś pierwszy, który to zrobił. Pan nas wykończy czynszami! Przyczyną rosnących zaległości są podwyżki czynszów – grzmiał Stanisław Fukała ze stowarzyszenia. – To jest demagogia – ripostował Adam Fudali.