Jak to wszystko ma się do haseł o wspieraniu polityki prorodzinnej? – pytają Krawczykowie
Jak to wszystko ma się do haseł o wspieraniu polityki prorodzinnej? – pytają Krawczykowie

Małgorzata i Łukasz Krawczykowie z Rybnika spodziewają się drugiego dziecka, które ma przyjść na świat lada dzień. Od końca czerwca przyszła mama przebywa na zwolnieniu lekarskim, bo ma ciężką pracę, urzędnicy ZUS postanowili jednak sprawdzić zasadność L4. Nie zastali kobiety w domu, więc wstrzymali wypłatę zasiłku chorobowego, nie informując o tym zainteresowanej.
– 29 października około południa wyszłam z córeczką, zgodnie ze wskazaniami lekarza, który zaznaczył na druku L4, że mogę chodzić. Zalecił mi nawet codzienne krótkie spacery. Wkrótce odebrałam list polecony. To był protokół z kontroli zasadności zwolnienia, która odbyła się pod moją nieobecność. Nie doczytałam się w piśmie wezwania do złożenia jakichś wyjaśnień. Udałam się jednak do oddziału ZUS, gdzie polecono mi przedstawić usprawiedliwienie na piśmie. Tak też zrobiłam – opowiada Małgorzata Krawczyk. Ona i jej mąż sądzili, że na tym sprawa się skończy, ale wkrótce odebrali kolejne pismo. Urzędnicy pytali w nim lekarza prowadzącego, czy pacjentka stosowała się do jego zaleceń. Krawczykowie otrzymali je jedynie do wiadomości, więc uznali, że nie ma się czym martwić. Tymczasem nadszedł termin kolejnej wypłaty, ale pieniędzy nie było. Małżonkowie poszli więc do ZUS, by dowiedzieć się, o co chodzi. – Urzędniczka stwierdziła, że skoro trwa postępowanie wyjaśniające, to logiczne, że wypłata jest wstrzymana. Kiedy poprosiłem o podstawę prawną, usłyszałem, że nie jestem prawnikiem, a więc też partnerem do rozmowy! – denerwuje się Łukasz Krawczyk. W końcu urzędniczka uznała, że ta sytuacja wyjdzie im tylko na dobre. Gdyby bowiem okazało się, że żona niesłusznie pobierała zasiłek, to musiałaby go zwrócić wraz z odsetkami. – Przecież to kpiny, żeby ZUS w taki sposób traktował kobiety w zaawansowanej ciąży. Dobrze, że ja pracuję, więc mamy z czego żyć. Jak do tego wszystkiego mają się szumne hasła o wspieraniu polityki prorodzinnej w Polsce?! – pyta Łukasz Krawczyk.
Wedle Beaty Kopczyńskiej, rzeczniczki rybnickiego ZUS, postępowanie trwa tak długo dlatego, że lekarz prowadzący nie udzielił na czas wyjaśnień dotyczących stanu pacjentki. – W protokole było wezwanie do ustosunkowania się do jego treści i pisemnego usprawiedliwienia nieobecności. Ta pani musiała tego nie zauważyć. Rzeczywiście nie od razu dostała wiadomość o wstrzymaniu wypłaty, ale w chwili sporządzenia pisma nie było takiej konieczności. Mamy 30 dni na stwierdzenie prawa do zasiłku od daty złożenia L4, a tu termin minął dopiero 24 listopada. Jeszcze przed jego upływem wystosowaliśmy ponaglenie do lekarza wystawiającego L4, a panią poinformowaliśmy o wstrzymaniu wypłaty. Rozumiemy jej rozgoryczenie, ale nie możemy zgodzić się z przedstawianiem nieprawdziwych i krzywdzących opinii o naszych pracownikach, którzy postępują zgodnie z przepisami – podkreśla pani rzecznik.
Jak dodaje, pracownicy są bardzo dobrze przeszkoleni w zakresie obsługi klientów, więc żaden nie pozwoliłby sobie na nieodpowiednie czy obcesowe potraktowanie kogokolwiek. – Wiedzą, że nieprofesjonalne zachowanie grozi poważnymi konsekwencjami ze strony pracodawcy – podkreśla Beata Kopczyńska.

9

Komentarze

  • janusz a co jesli ... 10 grudnia 2008 17:42a co jesli kobiecie sie przysnie w domu i ma "gleboki sen" i nie slyszala pukania/stukania/ dzwonienia ? albo co jesli kobieta bedzie sama - oczywiscie zazwyczaj maz w tym czasie jest w pracy - i co jesli bedzie brala kapiel w wannie badz pod prysznicem i.. jesli uslyszy na czas pukanie / dzwonienie do drzwi .. wyjdzie - lecz niestety z wanny czy w prysznica tak hop siup nie idzie wyskoczyc i sie jeszcze przynajmniej w lekkim stopniu osuszyc, a w tym czasie SZACOWNA "komisia" odejdzie - i zanim kobieta dojdzie do drzwi i otworzy ... "komisji" juz nie bedzie ... i co ... nie otworzyla ... wiec tez ZUS wstrzyma wyplate ? CHORE CHORE CHORE !
  • ania 09 grudnia 2008 17:42Pani Ewa widzę nie ma pojęcia o pracy, gdzie trzeba stosowac przepisy polskiego prawa, proponuje podjąc prace i zapewniam że będzie Pani miała odmienne zdanie!!a nie rozmawianie i nie otwieranie obcym drzwi, no cóz.......:-):-)
  • bobo zasiłki 08 grudnia 2008 14:31to przykład jak zus bez sumienia morze pozbawić kogoś chleba a ile ludzi już nie istnieje z powodu składek kto się nimi martwi?
  • buz kontroll 08 grudnia 2008 11:07Ciekawe ile im zus płaci jak zrobią komuś najazd na chate i nie zastaną delikwenta
  • malkontent Ale nie wszyscy to oszuści !! 06 grudnia 2008 08:57Oni są na miejscu, a nie na Kanarach, nie chodzą na dyskoteki...zatem nie dobijaj niewinnych tym drugim końcem swojego kija...oby też samobija
  • Matka 05 grudnia 2008 22:24Chciałam odnieść się do słów "Zainteresowanego" nie wiesz co to jest w ciąży siedzieć w pracy przez 8 godzin. Nogi puchną, plecy bolą i jest się tak zmierzłym, że współpracownicy tego już nie umią słuchać. A pracownicy ZUS pracują tak jak są opłacani. Marnie.
  • Ewa Opinia i rada 05 grudnia 2008 19:17Nie mam obowiązku otwierać komu-kolwiek drzwi a jeżeli ktokolwiek chce się ze mną porozumieć to powinien się umówić np.przez pocztę lub telefonicznie o ile zechcę mu podać nr.telefonu . To ze ZUS ma prawo chodzić po mieszkaniach -proszę bardzo ,może chodzić gdzie chce !-po barach ,po dworcach lecz z tego nie wynika fakt iż nie otwarcie drzwi ma świadczyć ,ze może z tego wyciągać wniosek ,iż mnie nie ma w domu.Ja po prostu mam zwyczaj nie odzywania się do obcych nie otwierania im drzwi i to jest moje prawo bo to jest mój dom! A paniom co można poradzić ? -wystąpcie najpierw z wezwaniem o naprawienie szkody a gdy odmówią wynajmijcie adwokata którego koszty będą też musieli pokryć.Wówczas dostaną dobrą lekcje!
  • Zainteresowany 04 grudnia 2008 14:09Polecam teks w Rzeczpospolitej z 4.XII, cytuję: "Przedsiębiorcy nie mają złudzeń: lekarze gwarantują ciężarnym pracownicom płatne wakacje. Przykładowo jeden z czytelników dostał od współpracownicy w ciązy kartkę z Wysp Kanaryjskich. Inny spotkał ciężarną koleżankę na korcie tenisowym. Okazało się, że kobieta nader czynnie uczestniczy w życiu towarzyskim" Kij ma zawsze dwa końce.
  • ania czyste jaja 03 grudnia 2008 22:50ja tez poznałam sie na ,, bardzo dobrze przeszkolonych w zakresie obsługi klientów pracownikach zus "tez mam wstrzymane wypłaty choc juz dawno jestem po porodziea pani w zusie powiedziała przepraszam i tyle:(

Dodaj komentarz