Mieszkańcy uważają, że topole zagrażają bezpieczeństwu i są bardzo uciążliwe
Mieszkańcy uważają, że topole zagrażają bezpieczeństwu i są bardzo uciążliwe


Topole wokół hałdy rosną od wielu lat. Pas drzew ma chronić okoliczne zabudowania przed zanieczyszczeniami, jakie towarzyszą wydobyciu węgla w kopalni Marcel. Wiele jest jednak w złej kondycji. Tegoroczne letnie wichury, które nie ominęły naszego regionu, powaliły niektóre z nich. Spadające konary wyrządziły szkody w czterech sąsiednich obejściach. – To drobne uszkodzenia ogrodzenia czy dachu budynku gospodarczego. Chcieliśmy naprawić je sami, ale nie mamy odpowiednich fachowców. Mieszkańcy otrzymają więc odszkodowanie od naszego ubezpieczyciela – informuje Wojciech Bąk, kierownik kopalnianego działu ochrony środowiska.
Na wniosek mieszkańców pod topór poszły 32 topole. Pozostałe tylko przycięto, bo dendrolog uznał, że są jeszcze zdrowe i nie wyraził zgody na wycinkę. Inaczej sprawę widzą sąsiedzi zwałowiska. W piśmie do burmistrz Barbary Magiery wskazują, że drzewa stanowią poważne zagrożenie. Są uciążliwe dla mieszkańców, gdyż ich posesje narażone są na zniszczenia i notorycznie zasypywane liśćmi. Domagają się więc od kopalni i gminy usunięcia wszystkich topoli lub odszkodowania rekompensującego wszelkie uciążliwości. Jak podkreśla Wojciech Bąk, nie ma mowy o wycince, a odszkodowania będą wypłacone tylko za szkody, jakie wyrządziły letnie wichury.
– Nie wpłynęło do nas żadne pismo dotyczące innego rodzaju odszkodowania – stwierdza szef kopalnianego działu ochrony środowiska. Pani burmistrz rozumie rozgoryczenie mieszkańców. Nie jest to zresztą pierwsze takie pismo, jakie wystosowali. – Mieszkańcy często się skarżą na drzewa, których korzenie czy gałęzie niszczą ich posesje, a spadające liście zanieczyszczają obejścia. Tam, gdzie to możliwe, drzewa są usuwane. Nie możemy jednak wyciąć wszystkich, bo wtedy dookoła byłoby szaro i ponuro. Ponadto drzewa produkują tlen niezbędny nam do życia. O odszkodowaniu za uciążliwe sąsiedztwo drzew też nie ma mowy, bo przecież to naturalne, że jesienią spadają liście – zauważa Barbara Magiera.

Komentarze

Dodaj komentarz