Poturbowali policjantów

W tej sytuacji postanowili przeszukać okolicę. Zauważyli białą mazdę i podjęli pościg. Kierowca zatrzymał się na poboczu, ale zaraz gwałtownie ruszył. Policjanci ruszyli za nim. Po przejechaniu kilku kilometrów ścigany samochód zatrzymał się.
– Z radiowozu wysiadł jeden z funkcjonariuszy i podszedł do samochodu od strony drzwi kierowcy, otworzył je i nakazał szoferowi wyjść z pojazdu. Ten jednak gwałtownie ruszył, nie bacząc na otwarte drzwi, które pociągnęły policjanta za samochodem, w efekcie upadł na jezdnię – relacjonuje podkom. Magdalena Wija, rzecznik prasowa policji w Wodzisławiu. Jak dodaje, kierujący mazdą uderzył jeszcze w otwarte drzwi radiowozu, uszkadzając je i znowu zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim. Na ul. 22 Lipca szofer mazdy zjechał na pobocze i dachował. On i jego pasażer wyszli przez rozbitą tylną szybę w aucie. Chcieli uciekać, ale stróżom prawa udało się ich zatrzymać, choć ci szarpali się z nimi i zniszczyli im mundury.
Jak się okazało, szofer mazdy z Mszany miał ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Jego pasażer wydmuchał tyle samo. – 48-letni policjant, który został potrącony, ma złamaną lewą rękę i ogólne potłuczenia. Drugiemu 41-letniemu funkcjonariuszowi na szczęście nic się nie stało – informuje podkom. Wija. Kierowca stanie przed sądem odpowie za czynną napaść na funkcjonariusza oraz za jazdę pod wpływem alkoholu. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Komentarze

Dodaj komentarz