W stolicy regionu Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy nie grała zbyt głośno. Nie było plenerowych koncertów, które mogłyby ściągnąć tłumy. Na ulicach było widać tylko wolontariuszy i oserduszkowanych przechodniów.
– Kwestowało 243 wolontariuszy. Przed rokiem było ich o blisko stu więcej, a i tak zebraliśmy więcej pieniędzy – 92600 zł. Przed rokiem uzbieraliśmy 86 tys. zł. – powiedziała nam Aleksandra Kubic, zawiadująca rybnickim sztabem WOŚP.
Już 8 stycznia w klubie Titanic odbył się koncert zorganizowany przez studentów z rybnickiego kampusu. Zagrały zespoły: D.A.S.H., Ilo1 i Kurczat. Odbyły się też licytacje.
Sportowa impreza rybnickiego finału odbyła się w niedzielne popołudnie w hali MOSiR-u w Boguszowicach. Odbył się tam turniej piłkarski, a atrakcją wieczoru był mecz koszykarki kontra kibice. Drużyna trenera Mirosława Orczyka wygrała 46:35. Przegrana drużyna kibiców poprawiła sobie humory wygrywając zdecydowanie aukcję sportowych pamiątek. Choć trener koszykarek licytował z właściwą sobie zawziętością, to i rękawice bokserskie naszej mistrzyni świata Iwony Guzowskiej, i reprezentacyjną koszulkę koszykarki Aleksandry Chomać wylicytowali kibice. Na koniec pogodzili się przy konsumpcji tortu pokoju w kształcie serduszka, podarowanego rybnickiemu sztabowi przez miejscowego cukiernika.
Komentarze